#18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wszyscy zeszliśmy na dół, patrząc na otwarte drzwi nikogo nie widzieliśmy, patrzymy na kuchnię A tam kurwa.. Bartek, bo ten człowiek normalnie do domu nie może wejść tylko musi dac szczególne znaki że przyszedł, inaczej, po postu jebnął drzwiami i jeszcze ich nie zamknął.

- Bartek, ty pojebie- powiedział Jeff
- Czemu nie zamknąłeś drzwi cioto?!- tym razem ja powiedziałam
- Ja ci tu przyniosłem pączki, a ty mnie obrażasz, co za ironia losu
- Jezus Maria!!! MASZ PĄCZKI?!
- Noo- rzucił paczką- Masz i zeżryj to
- Dzięki- powiedziałam to już z pełną buzią i pączkiem w ręku
- Jakie szczęśliwa dziecko, pączki dostała- powiedziała Madd
- Noo a jak!- wzięłam moje życie i poleciałam do swojego pokoju, w ogóle się nie zamknęłam w nim hahah

Nażarłam się jak nigdy w życiu, Bartek to ma gust do pączków, i to jest jeden punkt z listy "Za co Tak bardzo kocham Bartka" w skrócie ZCTBKB(XD).

Zauważyłam że wybiła 17, więc postanowiłam że podglądam youtuba. I oraz wpadłam na zajebsity pomysł otóż, chce nagrywać na yt ludzie!!
W sumie kupić kamere to nie problem, zrobienia tutaj w pokoju tła też nie, na co czekać.
Zbiegłam na dół w celu znalezieniu Jeffa. NO NIE WIERZE, pierdolną sobie niebieskie włosy, oł jea.
-JEEEEEFFR-krzyknęłam, biedny się przestraszył.
-I have a question so, do you want drive with me to the supermarket? Please, I very beautyful please!!- ładnie zapytałam haha
-ok, you ready?
-now?-szoklam 
-yes
-okey, wait a secund, I must take my phone and backpack
-ok, I wait in car btw.
-ok
A teraz pytanie za 100pkt
Więc checie z nimi dialogi po angielsku bo w końcu Irlandia(chyba), a z Bartkiem i Alexem po polsku czy raczej ogółem dialogi bo polsku, jest opcja że będę je pisać bo angielsku a po poprostu w skrzywionym stylem będzie tłumaczenie? Co wy na to dajcie znać w komentarzu.

Pobiegłam szybko do swojego pokoju po telefon i plecak, w którym miałam portfel.
Zbiegłam z schodów, ubrałam buty, ramoneske i ruszyłam do auta, było to akurat Audi r8 czyli like kochanie.

-Btw, where we drive?
- supermarket??- skleroza Jeffa
- aa, right
-for what?
- for a camera- ucieszyłam się jak głupia
-okey, for what?
-ugh, I want to record on YouTube
-really?
-of course. Right, let's go now

Zaparkowaliśmy przed centurm gdzie są w chuj sklepów i to rożnych
Weszliśmy do pierwszego lepszego gdzie zauważyliśmy kamery, aparaty itd.
Zobaczyłam zajebisty aparat, mówiąc zajebisty chodzi o jakość, paramtery itp
-Jeff, I want this camera
-Ok, take him

Po chodzeniu troche jeszcze po sklepie zauważyłam statyw i lampy do oświetlenia i mikrofon
- hehe Jeffo, I want also this
-ok, take it

Poszliśmy do kasy, zapłaciliśmy za wszytsko, oczywiście była kłótnia kto płaci, umówiliśmy się że połowa ja połowę on.

Wróciliśmy do domu
Ja szczęśliwa jak głupia hehe
Poleciałam do pokoju, raczej chciałam, tylko Bartek ciekawska dusza
- Co tam masz- niosłam tylko statyw i aparat
- Postanowiłam że chcę coś ciekawego zrobić w życiu więc, poszło na to żebym nagrywała na youtubie
- ty tak na serio?
- no a jak
- a co masz dokładnie w tych torbach?
-otóż, tu jest tylko statyw i camera, a światła i mikrofon ma Jeff.
- czyli ty tak na serio
-tak, ja spadam badać sprzęt

Po chwili wbił Jeff z resztą, podziękowałam mu jeszcze raz przytulasem

Zaczęłam rozpakowywać wszytsko po kolei, jestem mega podjarana tym. Dobrze że mam duże biurko, to sie wszytsko pomieści, chyba. Zaczęłam więc od statywu i kamery.
Ustawiłam w kącie w moim pokoju, czas na lampy. O kurwa, emmm, czy postawienie lampy jest tak trudne, serio?
Dobra nie, sory mój błąd, nie na tą stronę spojrzałm haha. No cóż tu rurka, tu rurka, śrubokręt, gdzie jest śrubokręt, jebany się skrył. Wstałam i zaczęłam szukać po pokoju, zajęło mi to może tak z 10 min, a ja na nim siedziałam*w tym czasie Daria przybiła sobie piątkę z czołem*
Jestem debilem, przykręciłam co musiałam, postawiłam za biurko, i gut hehe.

Nooosz kurwa, mikrofon, jebany ugh.
Jakoś dałam sobie z nim rady, oczywiście nie sama, Bartek mi pomógł hah, jestem ułomna.

Wszystko ogarniete, postawione i ustawione w swoich miejscach, barakuje mi tu czegoś, komputera, ale gamemingowego, z zajebistym procesorem, rozdzielczością, pamięcią, jakością.... dobra stop, bo się nakręcam

Jutro pojadę se po kompa, i po klawiature mechaniczną, myszkę, głośniki, słuchawki łeeeeee STOP znowu.

Jutro to wszytsko załatwie. Poszłam do łazienki w zamiarze okąpania się, przebrania się po tym, wejściu do łóżka, po oglądaniu czegoś, i iściu spać. No szit, kartony, jaaaak mi się nie chcę, to jest jakiś hit.
No dobra, ogarnełam je, poszłam tam gdzie miałam zamiar, zrobiłam to co miałam zamiar i poszłam spać. Dobłanoc

!CZYTAJ WAŻNE!

Wiiitam moje mordki kochane.(osoby które są wciąż ze mną, odzywajcie się w komach)

!!!!Ludzie mamy 643 odczyty oraz 102 gwiazdki, jestem z was dumna!!!

Przeeepraszam bardzo za brak rozdziałów w tak długim czasie. Nie było mnie równe 9 miesięcy, o boże OwO. Bardzoo mocno przepraszam, obiecuję że teraz będzie więcej rozdziałów, jestem po egzaminach więc mam teraz dużo czasu nawet. A tak btw WESOŁYCH ŚWIĄT!!! spóźnione ale są. Można ten rozdział uznać za prezent hah. No i nie tylko ten rozdział jest prezentem otóż
Na moim profilu można zauważyć nowe opowiadanie ludzie(next rozdział)

Przypominam o gwiazdkowaniu

Do zobaczeniu w nastepnym rozdziale. Pa patki hah

EDIT: Jestem debilem, otóż, pisałam cały czas Michell a nie Jeff ponieważ zapomniałam, a kolorowe włosy skojarzyły mi sie z Michellem z 5sos

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro