Wyjdź ze strefy komfortu

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

to bullshit który z jakiegoś powodu uwielbiają sprzedawać kołczowie od siedmiu boleści.

Wypchajta mi się z gadaniem o wychodzeniu ze strefy komfortu i zostawcie je na potrzeby pseudomotywacji.

Strefa komfortu to przestrzeń w której czuję się bezpieczna, kochana i akceptowana, w której mam najlepsze możliwe warunki ku temu by rozkwitać i wzrastać. Strefa komfortu sprawia, że nie boję się iść po nowe, bo wiem, że mam pod sobą bezpieczny grunt. Mam, jak sama nazwa wskazuje, komfort pozwalający czuć się pewnie sama ze sobą.

Strefa komfortu to uprząż i siatka asekuracyjna sprawiające, że jeśli źle stanę idąc po linie, nie muszę się bać upadku i uderzenia o ziemię. Moja uprząż utrzyma mnie w powietrzu, siatka nie pozwoli by uderzenie o ziemię mnie rozbiło.

Mogłoby się wydawać, że w procesie psychoterapii opuszczam swoją strefę komfortu - jeśli przyjąć tę pseudomotywacyjną narrację - jednak nic bardziej mylnego. W terapii skupiam się na tkaniu sieci, na rozbudowywaniu strefy komfortu. Zmuszanie do opuszczenia jej to uzależnienie osoby, by ta po upadku, połamana i poraniona, wracała po raz kolejny do osoby, która tego bezpieczeństwa jej odmawia.

To nie są warunki do rozwoju. Harmonijny rozwój wymaga poczucia bezpieczeństwa, miłości i akceptacji.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro