Specjał Wielkanocny
PERSPEKTYWA YUU
Siedzieliśmy właśnie nad laguną naszą. Był piękny słoneczny dzień i oczywiście pierwszy kwietnia, czyli prima aprilis. Siedziałam z Leilą w moim pokoju.
- No to co...... Robimy im cały dzień żarty? - powiedziałam
- Będzie ciekawie~ - uśmiechnęła się Leila
Poszłyśmy więc do kuchni i rozglądnęłyśmy się. Chłopaków na szczęście nie było. Zerknęłam przez okno widząc ich przy lagunie.
- To nasza szansa~~ - uśmiechnęłam się i Leila zrobiła to samo
Wzięłyśmy trochę dużo rzeczy i zaczęłyśmy rozstawiać na nich pułapki. Przy wejściu do kuchni i swojego pokoju rozwiesiliśmy w drzwiach folie. Na toalecie też rozwiesiliśmy folię. Nie pytajcie skąd ten pomysł..... Przestawiliśmy wszystkie zegarki w domu. Leila pobrudziła Light'owi ręcznik czarną pastą. Podmieniłam im sok na sok pomidorowy. Do szafki przyczepiłam talerzyk z bitą śmietaną, przez co gdy któryś z nich otworzy szafkę, to będzie miał na ryjku bitą śmietanę.
- Co oni jeszcze używają najczęściej? - zapytała Leila
- Hm ..... - zamyśliłam się
Po chwili wylałam klej na krzesła gdzie oni siedzą i czekaliśmy na chłopaków. Po godzinie chłopacy przyszli do willi.
- Ohayo~ Już się pobawiliście? - uśmiechnęłam się delikatnie
- Hm? Hai~ - uśmiechnął się Leo
Leila uśmiechnęła się szeroko i wzięła ręcznik, po czym strzeliła nim w tyłek Nero.
- Osz ty mała..... - Nero zaczął pogoń za Leilą po kuchni wokół stołu i Leila po chwili wybiegła z pomieszczenia schylona. Nero wybiegł za nią i wpadł twarzą w tą rozwieszoną folię i się wywalił, padając na plecy - Co jest.... - jęknął cicho Nero zdezorientowany
Zaczęłyśmy się śmiać głośno z Leilą.
- Prima aprilis~~ - powiedziałyśmy jednocześnie
- To ja idę na mój serial~ Zaraz leci~ - powiedział Alec patrząc na zegarek i poszedł do salonu czekając na serial. W kuchni pokazywało godzinę 11:00, a w telewizorze 14:15 - Co jest.... - powiedział cicho Alec gdy jego serial dawno już minął
- Prima aprilis~ - zaśmiałyśmy się znowu z Leilą
- To ja coś ugotuję w takim razie... - powiedział Leo
Light usiadł na krześle i przykleił się, nie mogąc odkleić. Leo otworzył szafkę i bita śmietana wylądowała na jego twarzy.
- Znowu to prima aprilis....? - spytał Leo i wytarł ręcznikiem twarz
- Hai~~ - uśmiechnęłam się do niego
- Krzesło nie chce mnie puścić..... - powiedział Light i ściągnął spodnie, kierując się do łazienki
- Prima aprilis białasie~ - wystawiła mu język Leila
Light prychnął tylko i poszedł się wykąpać. Wszystko zgodnie z planem~
Light wszedł pod prysznic i wykąpał się. Wytarł się ręcznikiem i włosy miał czarne. Nie zauważył tego i po chwili wyszedł z łazienki przebrany.
- Hahahah~~~!! Już się wykąpałeś murzynie~? - śmiała się Leila
- Co..?? - podbiegł Light do lustra i przeglądnął się załamany
- Chodź, umyjemy ci włosy~ - powiedziałam i poszedł za mną do łazienki, a ja umyłam mu włosy - Widzisz? Już po krzyku~ - powiedziałam
- Uhu... Dziękuję.... - mruknął Light i oglądnął dookoła ręcznik nim wytarł nim włosy, a ja wróciłam do kuchni
Light umył zęby i skrzywił się gdy pasta była słona.
Leo napił się soku pomidorowego i skrzywił się.
- Dobre~? - zaśmiałam się
- Wyśmienite..... - mruknął Leo i wylał sok pomidorowy do zlewu
Alec poszedł do łazienki się załatwić i krzyknął wkurzony, gdy nasikał na folię.
- Co wy zrobiłyście?? - fuknął zirytowany Alec
- Prima aprilis~ I ty to sprzątasz - powiedziałam
Alec mruknął cicho widząc wzrok Leili i poszedł posprzątać.
Chłopacy przez resztę dnia bali się, że kolejny kawał im zrobimy. To było na swój sposób urocze~ Jak dla mnie oczywiście.
PORANEK WIELKANOCNY
Dzień wcześniej zrobiliśmy z chłopakami sałatkę jarzynową, gyrosa, sałatkę z pomidorami i serem dla mnie. Uwędziliśmy szynki i ryby. Bo się nagle okazało, że Leo trzymał je w marynacie już tydzień.... A nawet nie wiedzieliśmy o tym. Ale jak już zaczęło pachnieć~ Mmm~ Wędzonką~
- I czemu nam nic nie mówiłeś? - powiedziała Leila
- I tak mnie nikt nie słuchał.... Mówiłem - powiedział Leo
- Ja cię słuchałam~ - powiedziałam
Poszłam do pokoju i wyciągnęłam stroje króliczków...... I od razu miałam zły plan...... Baaaaaaardzo zły...... Pokazałam te stroje Leili i ona od razu wiedziała o co chodzi.
- Przebieramy ich~~ - zaśmiała się Leila
Poszłyśmy do kuchni do chłopaków. O dziwo wszyscy tam byli.
- Założycie to~? Proooooszę~~~ - powiedziałam i pokazałam na uszka i ogonki króliczków
- Po co.... - powiedział Nero
- Bo będziesz w końcu uroczo wyglądać pchlarzu~ - zachichotała Leila
- Ta...... - prychnął Nero
- Prooooszę..... - zrobiłam minkę zbitego psiaka
- Uh... No dobra.... - powiedział Nero i założył, i uszka i ogonek króliczka i popatrzył na Leo, który już miał to dawno założone
- No okay. Może być ciekawie....? - powiedział Alec i też to założył
- Czyli został jeszcze białas~ - powiedziała Leila
Light popatrzył na nią dziwnie i zaczął uciekać, ale Leila go dopadła i ubrała go w to. No uroczo wszyscy wyglądają~~
- No to ustawcie się~ - powiedziałam
- Hm? - popatrzyli na mnie chłopacy
- Zdjęcie zrobimy pamiątkowe~ - uśmiechnęłam się i ustawiłam aparat
Stanęliśmy do zdjęcia ustawiając się. Leo i Nero pocałowali mnie w policzki do zdjęcia gdy Light trzymał mnie na rękach, a Alec Leilę w usta. Zdjęcie powiesiliśmy na ścianie gdy wstawiliśmy je do ramki. Potem zjedliśmy coś.
LANY PONIEDZIAŁEK
No i od rana się zaczęła wojna.... Ja z Leilą przeciwko chłopakom. Od rana latałam z pistoletami na wodę i oblałam ich nim stali. Leila tak samo. Potem zaczęła się prawdziwa wojna... Chłopacy dorwali się do pistoletów i zaczęli nas oblewać. W pewnym momencie wrzucili nas do laguny, ale i tak wcześniej dostali balonami z wodą i wiadrami z wodą. Nawet nie wiem skąd te wiadra wytrzasnęliśmy..... Eh~ Chociaż zabawnie było~
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Taki rozdzialik dodatkowy napisany w półtora godziny xDD
Wesołego alleluja~~~~ (*´ω`*)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro