50 - Ślimaki
Podzamcze, Araluen.
Aktualnie na polu trwa Książcy Piknik. Sprawdźmy, co tam się dzieje...
-Maddie! - słychać głos jakiegoś chłopaka
-Tak, Mark? - odparła dziewczyna stojąca obok - nie musisz się drzew gdy jestem dwa metry obok
-Sorry - wymamrotał chłopak i głośniej dodał - jadłaś kiedyś ślimaka?
-To się je? - zapytała księżniczka
- Tak, to pokarm dla bogaczy. Jak chcesz mam tu kilka...
-Serio?
-Tak - odpowiedział Mark i wyjął z torby, trzy jeszcze żywe ślimaki
-Ble, to się rusza! - wrzasnęła Madelyn
-No oczywiście - odparł Mark z mina speca - jada się żywe. Wtedy są najlepsze...
Maddie nie dała mu dokończyć tylko wzięła ślimaka i ze skorupką zjadła.
Chwilę nic się nie działo, ale potem zaczęły nią wstrząsa dreszcze i straciła czucie.
Zmarła
-------------------
Jej. Wróciłem.
A teraz ta śmierć z naukowego pktu widzenia. W ślimaka są jakieś takie bakterie które zjadają mózg czy go zainfekowywują. No mniej więcej tyle.
Poprawcie błędy jeśli by były
Pa pa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro