Hej misie kolorowe witam was w nowej shit-książce która potencjału mieć nie będzie. Ale wiecie co może mieć potencjał?

Na przykład wojowniczy fanfik.

A wiecie co może mieć jeszcze większy potencjał?

Wojowniczy fanfik z udziałem Promiennego Mrozu (legendy znają)

Dlatego dziś przedstawiam wam okładkę do właśnie tej książki.

(Jak widzicie posiada profesjonalny watermark)
Moim zdaniem jest z nią coś nie tak, ale za dużo czasu na nią poświęciłam by teraz robić od nowa

Update: chyba jednak zrobię nową

Update 2: zrobiłam, znaczy się poprawiłam poprzednią ale nie będę pokazywać

No i jak możecie się spodziewać bądź nie znając mnie, książkę opublikuję już niebawem. Ściślej nie potrafię określić daty XDDD

  Opis:
⁀➴  W głębokich, pełnych życia lasach Ścieżki Księżycowego Źródła, gdzie światłość nigdy nie upada, na cztery klany z dnia na dzień nadchodzą mroczne chmury, a przodkowie opuszczają wszystko, co zapoczątkowali. Każdy kot spośród wszystkich czterech klanów jest zdany tylko i wyłącznie na siebie, podczas gdy w około toczy się bezgłośna walka o śmierć i życie. Gdy zapada mrok, młoda kotka zostaje wyznaczona do stanięcia przed niemałą odpowiedzialnością.

Gdy stare rany zostaną rozdrapane, zostanie wyznaczona - pełna zwrotów akcji, oraz nieoczekiwanych przeszkód - ścieżka kotki, której rolą będzie zasięgnięcie po początki istnienia Ścieżki Księżycowego Źródła oraz przepędzenia mrocznych chmur kryjących się w cieniu, czekających na kolejną szansę zniszczenia korzeni klanów.

Dlaczego właśnie to właśnie ta młoda kotka została wybrana do tak wielkiej roli? Kto ją przysłał? Czy sprosta wyzwaniu?

Możecie dać znać co sądzicie. Mam ogromną nadzieję że to wypali, szczególnie że to już trzecie podejście:,)

I jeszcze jedno, jestem w trakcie poprawiania tego co tu pisałam i kot na mnie leży więc się nią pochwale może będzie więcej gwiazdek(bo zawsze jak jest słodki kotek to jest więcej gwiazdek)

~𝑧𝑒𝑙𝑘𝑎