Rosa
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
Szkliste pajęczyny, wskorś wiatru rozsnute
W sieciach uwięziły pierwsze skry jutrzenki
Każda drobnym blaskiem jak diament maleńki
Inkrustuje pąki srebrem mgieł okute
Szmer - girlandy liści szepczą snów pokutę
Drżąc pod lodowatych muz dotykiem ręki
Migocą jak tęcza nieruchome sęki
Chłonąc ptasie trele świeżo z dniem wyklute
Cisza się w korzeniach przebudza ukryta
Hałas dzienny cierpko żabim skrzekiem wita
Gdzie rosy kropelka w nadzieje bogata
Tam lasu fundament, pamięć wieków syta
W niej każda piędź ziemi i mila przebyta
Wspomnienia zaszywa w czeluści wszechświata
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro