Świnka peppa idzie na szkolne zakupy

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Peppa jest już duża. W tym roku idzie do szkoły. Mama świnka i peppa jadą na zakupy żeby kupić potrezbne rzeczy. Peppa jest bardzo podekscytowana.

-Mamo, a czy w szkole będzie fajnie?- spytała podczas drogi do sklepu

-Tak!- odpowiedziala mama świnka- Kiedy byłam małą świnką było bardzo fajnie w szkole. Mialam duo fajnych koleżanek i każdego dnia się wygłupialiśmy. Ty też na pewno poznasz wiele nowych przyjaciół.

-Trochę się martwię... nauczyciele będą zadawać duzo prac domowych?

-Nie, peppo. W niższych klasach nie ma az tylu zadań. Nie bój się peppo, na pewno będzie ci dobrze w szkole i dużo się nauczysz.

-Dobrze, mamusiu.

Mama świnka zaparkowała przed galerią handlową. Peppa wysiadła z samochodu i razem weszły do środka.

-Chodźmy najpierw wybrać plecak.- powiedziała mama świnka.

Mama i peppa weszły do sklepu z plecakami. W środku spotkały kolegę peppy z przedszkola, dannego psa.

-Cześć danny!- przywitała się peppa

-Cześć peppo! Też wybierasz plecak?- zapytał danny.

-Tak, ale jeszcze nie wiem który kupić.

-Ja wybrałem taki- danny pies pokazał peppie niebieski plecak z rakietą.

-Fajny. Idę poszukać jakiegos dla siebie.

-Do zobaczenia, peppo!

-Pa pa!

Peppa podeszła do regału z plecakami i zaczęła szukać idealnego plecaka. Po chwili dostrzegła piękny biały plecak z jednorożcem. Od razu jej się spodobał.

-Mamo, chce ten duzy plecak z jednorożcem!

Mama świnka podeszła do plecaka i spojrzała na cenę. Otwarła szeroko oczy.

-Peppo, ten plecak kosztuje aż 300 złotych! (tak wiem ze to nie jest polska bajka ale walutą będą złotówki okej?). To za drogo. Wybierz jakiś tańszy plecak.

Peppa posmutniała.

-Ooo... szkoda.- powiedziała ale znowu zaczęła się rozglądać. Zobaczyła różowy plecak z sercem.- Mamo czy ten plecak jest drogi?

Mama świnka spojrzała na cenę.

-Nie, ten jest tańszy. Możemy go wziąć.

-Jupi!

Peppa wzięła plecak i poszła z mamą do kasy. Ustawiły sie w kolejce a gdy była ich kolej, peppa położyła na ladzie plecak a pani królik go skasowała. Mama świnka zapłaciła i wyszły ze sklepu. Peppa z radością założyła swoj nowy plecak.

-Jest idealny!- cieszyła się.

-Tetaz kupmy piórnik i przybory szkolne.- powiedziała mama świnka i zabrała peppę do następnego sklepu. Tam spotykały zoe zebrę.

-Cześć peppo!

-Cześć zoe! przyszłam wybrac piórnik do szkoły.- powiedziała peppa

-Ja też! Zobacz!- zoe pokazała peppie fioletowy piórnik.

-Łał, piękny.

-Chodźmy, pomogę ci wybrac jakis dla ciebie- zaproponowała zoe i razem poszły po piórnik dla peppy.

Piórników było mnóstwo, w wielu kolorach i kształtach. Były takie z brokatem i w krztałcie zwierząt.

-Ojej, jak ich dużo- peppie zabłysnęły oczy.

Zoe oglądała piórniki.

-Moze taki?- pokazała peppie niebieski w krztałcie delfina.

-Hmm... Nie... O a taki?- Peppa zobaczyła zielony piórnik z brokatem.

-Nie, ten nie będzie pasował do twojego plecaka.

Dziewczynki szukały dalej aż Peppa znalazła ładny biały piórnik.

-O, ten jest ładny!

-Tak! Będzie dobry- stwierdziła zoe

-Dzięki za pomoc!- powiedziała peppa i zabrała piórnik. Zoe pożegnała się i wyszła.

-Teraz chodźmy po jakieś przybory, peppo- powiedziala mama świnka i poprowadziła peppę w inną część sklepu.

Kupiły kredki, ołówki, gumki, klej i nożyczki. Wzięły też kilka kolorowych kartek. Na koniec peppa i jej mama kupiły kilka zeszytów. Po zakupach wróciły do domu. Jutro czeka peppę pierwszy dzień szkoły. Trochę się denerwuje ale cieszy się że wreszcie bedzie dużą dziewczynką. To będzie ciekawy dzień!

sorki ze bez ilustracji ale nie ma żadnych ze swinka peppa kupujacą plecak

zostawcie komentarz lapke w góre i suba z dzwoneczkiem



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro