Samotne święta

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

24 grudnia 1941 r

W kominku płonął ogień, który przyjemie ogrzewał twarz Anna. Jej najlepszy przyjaciel wciąż nie wrócił z wojny. Musiała spędzić święta sama, nie miała nikogo, rodziny, przyjaciół. Najgorszą rzeczą jaka mogła ją spotakć były właśnie samotne święta.

Wierzyła, że kiedyś coś się zmieni, że wojna kiedyś się skończy. Jedyną rzeczą której nie wiedziała to czy spotka jeszcze przyjaciela... albo czy on spotka ją...

Po chwili ktoś zapujkał do drzwi. Zobaczyła tam dziecko z torbą, które trzymało w ręce jakąś kartkę.

- Wesołych świąt- powiedził smutno chłopiec, po czym wręczył jej list.

- Dziękuję- uśmiechnęła się do niego miło.

Chłopczyk odszedł, a Anna usiadła na krześle i zaczęła czytać.

24 grudnia 1941 rok               Warszawa

Chciałem Ci życzyć wesołych świąt. Nie mogę przyjechać, mam zamiar walczyć za wolny kraj. Mam nadzieje, że wierzysz w świąteczny cud.

Twój najlepszy przyjaciel

___

Wiem, że wigilia była wczoraj. Nie miałam jak wrzucić, ale jest dzisiaj, mam nadzieje, że się spodoba (;

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro