rozdział 7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"Pokazanie blizny ojcu oraz o wadzie''

Jak szłam z biologicznym ojcem to potanowiłam mu powiedzieć o bliźnie oraz z wady lub że mogę się zmutowaćac coś gorszego

-trenerze, mogę ci coś powiedzieć?
-Tak?możesz
-To chodzi o ten plaster
-To co chceż mi powiedzieć przes to?
-Bo po tym opatrunkiem jest blizna
-Za ra?Co!?
-Tak,jak kiedyś byłam w innej drużynie w szkole to przypadkowo kopnełam kapitan z przeciwnej drużyny to on mi to zrobił
-Za takom błachoste?
-Tak ale....jest jeszcze jedna sprawa

Wtedy ujełam dłoń ojca i od razu powiedziałam prawdę (ps.przepraszam że nie wspomniałam w 5 rozdziale🥲).

-Bo ja...
-Hmm?
-Mogę się zmienić jak doznam powarznych ran i...
-I właśnie się tego bojisz?
-Tak

Szczerze powiem że jak się rozmawia z trenerem a teraz z ojcem to poczułam że jestem dla kogoś ważna,ojciec powiedział że mogę u niego przenocować kilka dni jak coś wymyśli.

Nagle sobie przypomniałam o tym plastrze,nawed nie usłyszałam jak tata za mnom stoi

-Wszystko porzomtku?
-Tak,tylko...
-Hmm?
-(ściągam opatrunek)Ja nie chce już ukrywać tej blizny, tato obiecaj że nie powiesz nikomu
-promises

Odwruciłam się do niego i on..w końcu wiedział dlaczego ukrywałam a raczej zasłaniałam prawe oko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro