rozdział 16 "Witam w mnieście wygranych aniołów" (koniec cz.4)
Dzisaj mogłam grac na murawie bo już czułam się dobrze,ból głowy ustał oraz ból rany którom miałam od noża i kuli.
Dziaj graliśmy przeciwko zjebNej supa strikas, to była moja zemsta za te wszystkie lata. Wiedziałam że Rose mnie rozpozna.
Byłam jako pierwsza równo z Rose jeszcze nie wybiegliśmy na boisko to Rose nie dowierzała że mam opaskę kapitana.
-Przecież Ty...
Wybieliśmy na boisko nawet Rose z trochę opuznienim,pomimo tyle przecierpianych wiele lat od urodzenia.
Zaczęliśmy grę Uber podał mi a ja podałam do Von Eye,to w duchu pomyślałam.
"Zaczynamy grę z żółtodziobami"
Tszeliłam z dwie bramki a uber w drugiej połowie strzelił z cztery to już wygraliśmy a Rose podeszła do zapytała mnie.
-Przecież wy..
-Witam w mnieście wygranych aniołów
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro