ᴘʀᴇsᴊᴀ
krążę w świetle pełna uśmiechu.
udaję, że nie widzę żrących
mą skórę spojrzeń
i emocji mi obcych.
idę tłocznym korytarzem.
wszyscy twierdzą, że promienieję,
lecz kulę się w sobie
i czuję, że szarzeję.
nie mogę przełknąć pokarmu.
nauczyłam się karmić słowami.
zazdrość innych pcha mnie dalej,
będzie dla mnie kolejnymi mostami.
pod bladą skórą się kryję.
osoba w lustrze to tylko wizerunek.
inni doskonale wierzą
w ten barwny malunek.
mnóstwo krzywych wyrażeń
osłabia mnie, zatruwając organizm.
w przyjacielskiej atmosferze
psuje mój idealności mechanizm.
nienawidzę tego co robię.
duszę się toksynami powoli,
lecz nie spadnę na dół.
mój wizerunek mi na to nie pozwoli.
plusy - wszyscy myślą
o mnie "idealna dziewczyna".
minusy - popularność jest jak amfetamina.
✰
( Na szczęście ten wiersz nie jest o mnie )
Tak czy inaczej, dziękuję bardzo wszystkim, którzy nadal to czytają i obdarzają mnie gwiazdkami. To wiele dla mnie znaczy. Te wszystkie miłe komentarze są naprawdę motywujące. Wiem, że dawno nic nie napisałam, ale postaram się wstawiać wiersze częściej ♥.
I dziękuję jeszcze mojej przyjaciółce, która nie lubi poezji, ale wciąż czyta moje wypociny.
[ trzy minuty do północy ]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro