~*~ | 2. | ~*~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tuż po zakończeniu pogadanki dyrektorki, która trwała ponad pół godziny mojego cennego czasu w końcu ruszyliśmy w stronę szkoły.

Zaraz za mną ciągły się rudowłosa gaduła i ciemnowłosa marzycielka.

Głos rudej powoli zaczynał mnie irytować bo niestety jadaczka jej się nie zamykała.

Kiedy staliśmy pod naszą klasą brunetka w końcu postanowiła się odezwać.

-Jestem Delfina - podała mi rekę, którą zbyłam.

Speszona dziewczyna szybko ją schowała.

-Ambar - odparłam krótko.

-A ja jestem Jazmin - dopowiedziała ruda, wychylając się zza drzwi do sali.

Zajełam miejsce w drugiej ławcę a pomiędzy mną usiadły dziewczyny.

Że też musieli ustawić ławki akurat po 3 osoby, prychnełam na samą myśl o wysłuchiwaniu paplaniny Jaz.

-Witam w roku szkolnym 2018/2019 moje dzieci. Szczególnie witam córkę kobiety o wielkim sercu, która ofiarowała nam pieniążki na odbudowę szkoły, Ambar Smith - na te słowa podniosłam się z krzesła i uśmiechnęłam się do nauczycielki, która wyglądała jak koza. Wychudzona z wielkimi, czarnymi oczami osadzonymi praktycznie obok siebie. -Mam nadzieję, że będziesz brać przykład ze swojej rodzicielki!

-Oczywiście - przytaknełam i uśmiechnęłam się raz jeszcze.

Usiadłam na krześle i udawałam, że słucham tego co gada nauczycielka.

Widziałam kątem oka jak Jazmin wpatruję się we mnie lecz ignorowałam ją.

Jak na 45 minut, które się znamy, już teraz mam jej dość.

Moje rozmyślania przerwało pukanie do drzwi, przez które po chwili do pomieszczenia wpadł Matteo.

Kiedy tylko zauważył mnie siedzącą w ławce od razu poszerzył swój uśmiech.

Kilka dziewczyn siedzących za mną westchneło na widok loczka lecz on patrzał się tylko w moim kierunku.

Rudowłosa przez cały czas szturchała mnie w ramię, najwidoczniej uważając, że wcale nie widzę jak Matteo na mnie patrzy przez co zarobiła solidnego kopa w łydkę.

Gorjesi wygieła usta z bólu i zakleła pod nosem ale więcej się nie odezwała.

Jej czynność niestety ponowiła nauczycielka przerywając nam akt wzrokowego oceniania zdobyczy.

-Balsano, czego tutaj szukasz? - spytała, spoglądając na niego spod spuszczonych do połowy nosa okularów.

-Królowej - odparł wyniośle chłopak.

Głos miał elektryzujący, dosłownie bo na jego odpowiedź włoski na rękach stanęły mi dęba.

-Nie wygłupiaj się tylko idź do swojej klasy.

-A nie wie pani może... - zaczął Balsano lecz kobieta szybko mu przerwała.

-Sala 17. Trafisz sam, czy mam iść z Tobą za rączkę? - spytała, uśmiechając się w jego stronę.

Ma Kózka poczucie humoru, nie ma co!

-Już niedługo będę chodził z moją Królową za rękę ale dziękuję za troskę - odpowiedział. -Może kiedyś skorzystam - dodał, na co klasa zaniosła się śmiechem.

Matteo uformował usta w dziubek i wysłał mi buziaka a następnie opuścił klasę.

-On na Ciebie leci Ambar - szepneła niebieskowłosa dziewczyna siedząca za mną.

-Leci? To mało powiedziane - zapowietrzyła się pulchna blondka siedząca przed Jazmin. -On ma na nią parcie jak na nikogo wcześniej - dodała, czerwieniąc się.

-Co racja to racja - poparł brunet siedzący w ostatniej ławcę. -Ogólnie to jestem Gaston. Miło mi Cię poznać Ambar. No i Twoje koleżanki również.

Nie odpowiedziałam nikomu na żadne słowa, które padły w moją stronę.

Czułam, że właśnie mój plan, który rano wszedł w życie, teraz zaczyna się realizować.

I to bez mojej pomocy.

Najpopularniejszy chłopak w szkole ma na mnie chrapkę, ludzie wraz z nauczycielami podchlebiają mi się a wokół siebie mam dwie dziewczyny, które prawdopodobnie zbyt szybko się ode mnie nie odkleją.

Jednak fakt, że wchodzę na szczyt szybciej niż myślałam, zniwelował tak błahe sprawy jak gadulstwo rudej i milczenie brunetki.

__________________________________________________

Witam w kolejnym rozdziale do "A Pesar de Todo - Mambar". Jak podoba Wam się początkowy zarys historii?

Od razu mówię, te funfiction jest całkowicie przeze mnie wymyślone. Z serialu wzięte są tylko postacie. Nie ukrywam, że jak to w moich książkach nie zabraknie zmian serialowych par ale niektóre zostawię w spokoju tak jak były 😁

W weekend stworzyłam już okładkę do "One shotów" także niedługo pewnie i ona pojawi się na moim profilu! Ktoś się cieszy? 😄

24.10.2018r. - "Te quiero - Simbar" - 8:00

24.10.2018r. - "A Pesar de Todo - Mambar" - 18:00

25-26.10.2018r. - "Te quiero - Simbar" - 5:30

25-26.10.2018r. - "A Pesar de Todo - Mambar" - 14:30

26.10.2018r. - "Te quiero - Simbar" Q&A - 20:00/21:00

Do nexta!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro