5.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. ZSRR

Obudziłem się chyba późno. Nie wiem. Nie wiem gdzie mam telefon ale widzę że jest jasno.

Wpatrywałem się w śpiącego rzeszę i wspominałem wczorajszy stosunek. Był cudowny. W końcu podobał mi się on a nie tylko drugiej osobie.

- długo będziesz się tak na mnie patrzył?- powiedział rzesza otwierając oczy.

- do końca życia~- powiedziałem po czym go pocałowałem namiętnie.

- która godzina?

- nie wiem.

- 11.54- odpowiedział ktoś stojąc w drzwiach,tym kimś był Rosja jak kto inny.

- serio? Hmm nieźle jak na mnie- powiedział nazista i zaczął wstawać.

- ile godzin normalnie śpisz?

- od 1 do 5 ale często w ogóle nie śpię.

Wstałem razem z nazistą z łóżka i zacząłem się przebierać a kiedy rzesza chciał podejść do krzesła na którym miał moje ubrania wywrócił się na ziemię.

- ała!

- co się stało?!- powiedziałem podchodząc do niego i pomagając mu wstać.

- dupa mnie boli ...

- a to wiem czemu.

-czemu?

- bo byłeś ciasny i to dla tego.

- aha.

Po tym rzesza już dawał radę chodzić ale trocgę kulał. Po ubraniu się przygwoździłem go do ściany i pocałowałem długo i namiętnie.

Gdy zeszliśmy na dół zobaczyłem moje dzieci jedzące śniadanie podajrze zrobione przez Ukrainę.

- hej tato, hej rzesza- powiedziała kiedy podawała nam talerze.

- hej córciu.

-jak wczoraj było?~- spytała Łotwa.

- zajebiście~- powiedziałem spokojnie i sobie zacząłem to przyponinać.- prawda rzesia?~

- oprócz tego że po tym boli mnie dupa to tak.- powiedział po czym moje dzieci wybuchły śmiechem.

Wszystko jednak przerwał dzwonek do drzwi.

- dziwne nikogo nie zapraszałem- powiedziałem po czym podeszłem żeby otworzyć drzwi a tam był mój ojciec- witaj ojcze po co przyszedleś?

- a tak o pogadać.

-wchodz.

-hej wszystkim

- hej dziadek!

-hej rosja.- po czym go przytulił - hej rzesza.

- hej.

- jak po wczoraj?~- spytał z lenny face .

- zajebiście~ tak zajebiście że nie da się tego określić krótko~~

- czyli lepiej niż z Francją?

- OWIELE.

- z francją?- spytał zamieszany rzesza

-tak, wykorzystywała mnie i kazała uprawiać z nią sex.

- aha.

- dziwka i pierdolnięta suka.

- a w ogóle rzesza to jak cię traktował
Brytania?- spytał mój ojciec rzeszy na co on się spiął przez co go lekko przytuliłem od boku.

- pamiętasz jak traktowaliśmy polskę podczas wojen? To coś w ten desen. Znęcał się nade mną, karmił twardym chlebem z szkłem, i mnie z-zgwałcił...

- zabiję sukę.

- spokojnie,- po czy mnie pocałował.

- nie no cukrzycy dostanę.- powiedział mój ojciec.

- heh, taka prawda.

- dobra ja już muszę spadać, пока!- po czym wyszedł.

Time skip.

Leżałem z rzeszą wtulonym w mój tors oglądając telewizję. Przypomniało mi się że muszę iść do sklepu. Nie no zajebiście.

- rzesiaaaa

- tak?

- pujdziesz że mną do sklepu?

-jasne, a po co?

- po jedzenie i możesz coś sobie wziąść .- po czym wstałem z nazistą.

- ok to chodź.

- IDZIEMY DO SKLEPU DZIECIARNIA!

- OKEJ PA!

- Jezu teraz mnie jeszcze uszy bolą.

- przepraszam- muwiłem tuląc się do niego .

Wyszliśmy z domu i weszliśmy do garażu.

- nie wiedziałem że masz motocykl. Będę mógł kiedyś pojeździć?~- spytał nazista gdy zobaczył motocykl.

- no nie wiem.

- proszę~~ zrobimy to znowu~.- przekonywał mnie nazista.

- w taki razie oczywiście~- po czym go pocałowałem długo- wchodź- powiedziałem  otwierając drzwi pasażera.

Jechaliśmy dosyć krótko , a kiedy dojechaliśmy wziąłem koszyk i razem z nazistą weszliśmy do sklepu.

- ja idę na pieczywo a ty jak chcesz to możesz sobie coś wziąść do malowania, mam w domu sztalugę ale nie mam płutna ani farb. Spotkamy się przy kasie.

- ok .- po czym odszedł.

Time skip.

Miałem już wszystko i kiedy zmierzałem w stronę kasy zobaczyłem rzesie.

- hej!

-hej.- po czym do mnie podszedł.

Gdy byliśmy prawie przy kasie zobaczyłem... FRANCJE?! nie no zajebiście. Prubowałem iść tak żemy mnie nie zauważyła ale przez mój wzrost nie udało mi się to. Po chwili podbiegła do nas.

- Hej soviet~~- po czym mnie przytiła- hej rzesza.- powiedziała bardziej poważne i kiedy się zagapiła na rzeszę ja ją odepchnąłem.

- jak już masz się do mnie odzywać to mów mi ZSRR a nie soviet. Tylko rzesza i moi przyjaciele mogą tak na mnie muwić.

- to kim dla ciebie jest rzesza jak nie przyjacielem?

- moim chłopakiem.

- pfff nie gadaj głupot.

-nie gadam- żeby jej to udowodnić pocałowałem rzeszę w usta- i co ty na to? Mhm?

- ZSRR! Przecież wiesz że cię kocham! Jak możesz mi to robić?!- spytała kobieta prawie że płacząc.

- normalnie, choć rzesza- po czym odeszliśmy do kasy, Francją coś tam jeszcze gadała ale nie słuchałem.

- uczepiła się na ciebie?

- jak widać. Ehhhh jak ja jej nienawidzę.

- jak się ciebie znowu uczepi to spalę ją żywcem jak to robiłem w Auschwitz z żydami( bez urazy)- po tym co powiedział zaśmiałem się.

- za to cię kocham~~ - po czym go pocałowałem. Wielu ludzi nam się przyglądało i robiło zdięcia lecz mnie to nie obchodziło.

Gdy skończyliśmy zakupy wróciliśmy do domu gdzie moje dzieci się bawiły.

- jesteśmy!- odpowiedziała nam cisza.

- jest już 23 pewnie poszli spać. My też powinniśmy.- zaproponował mi rzesza.

- dobrze to choć~. - po czym go zaniosłem w stylu panny młodej . Gdy weszliśmy zakluczyłem dzwi na co nazista się zdziwił. Rzuciłem go na łóżko po czym zacząłem robić mu malinki na szyi na co on co jakiś czas jęczał słodko.- czas spełnić naszą umowę~

- jaką?

- nie pamiętasz?~

- a tą~~dobrze~

Pov. 3 osoba

ZSRR zaczął ścągać rzeszy koszulkę po czym zaczął lizać jego sutki co jakiś czas podgryzając na co rzesza jęczał głośno do ucha komunisty co działało na niego pobudzająco.

Gdy znudziło mu się to zaczął ściągać rzeszy spodnie odrazu z bielizną. Gdy rzesza był cały nagi wyjął z szafy kajdanki i opaskę na oczy i przywiązał rzeszy ręce do górnych barierek łózka i związał oczy.

- po co to zrobiłeś?

- żeby nie przeszkadzały mi twoje ręce a nic nie widząc będą lepsze doznania ~- powiedział ZSRR.

- aha dob- Ahhh~- nie dokończył bo komunista wziął całego jego człaka do ust.

ZSRR obciągał rzeszy dosyć długo aż nazista nie doszedł. ZSRR na to się i ucieszył i nie więc zamontował naziście tą samą maszynkę tortur co wczoraj.

- znowu?~

- tak~ nie lubię gdy tak szybko dochodzisz~.

ZSRR zaczął kręcić palcami kółka wokół wejścia nazisty po czym wszedł w niego od razu 3 palcami na co rzesza głośno jęknął i wygiął się a kiedy zaczął nimi poruszać nazista zaczął głośniej jęczeć i się wyginać co dla ZSRR wydawało się seksownie.   

Gdy znalazł punkt G nazisty zaczął o niego  pocierać na co nazista jęczał bez opamiętania.

- ahh! ~ Z-ZSRR!~ahh!~- jęczał nazista na co ZSRR się strasznie zarumienił.

Gdy uznał że rzesza jest już odpowiednio rozciągnięty zdiął spodnie i koszulkę i zaczął powoli wchodzić w nazistę. Kiedy ZSRR wszedł do końca poczekał chwilę i zaczą się ruszać.

- holera jasną jak długiego ty masz?~- pytał się odpływając powoli.

- 28 cm kochany~~

- a ja się dziwiłem co mnie dupa tak bolała.~

ZSRR zaczą poruszać się w naziście szybciej a kiedy poruszał się w nim tak szybko jak może zaczął pieścić główkę przyrodzenia nazisty na co on jęczał chyba najgłośniej jak umiał i wyginał się.

- Z-ZSRR! ahh!~ przes- ahh!~- próbował powiedzeć nazista ale przez to że ZSRR rżnął rzeszę jak jebnieny nie mógł zapanować nad swoimi jękami.

ZSRR dobrze wiedział co nazista chciał powiedzieć ale nie przestawał tylko zaczął go całować namiętnie z języczkiem przez co rzesza totalnie zwariował.

Po niecałych pięciu minutach ZSRR doszedł w naziście po czym zdiął mu maszynkę tortur i zaczął znowu ruszać się w nim w w niesamowicie szybkim tempie i w tym samym czasie obcągając mu przez co rzesza tak zwariował że nawet słowa przez swoje jęki nie mógł powiedzieć.

- Z-ZS-AHH!~ Z-ZSR- AH!~-Jęczał głośno aż po 10 minutach doszedł w usta komunisty co on wszystko połknął.- k-kurwa ahh~ ha~.

-я люблю тебя толпа(kocham cię rzesza)~~- powiedział po czym upadł na materac i odkuł nazistę dzięki czemu zdiął sobie opaskę.

-Ich liebe dich auch UdSSR( też cię kocham ZSRR)~- po czym zaczęli się długo całować.

Kiedy skończyli komunista przykrył ich kołdrą i zasnęli wtuleni w siebie.

W między czasie u dzieciarni:

R- nieźle mają~

U- NOOOOO

B- oni tak będą codziennie?

R- z ojcem to możliwe.

Ł- jest! Udało nagrać mi się dzwięk!

R-jesteś chora...

Ł- wiem!

1333  Słów.
Macie kolejnego lemonka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro