18.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

   Przeszła cały las i doszła do małej rzeczki, a tam stała właśnie ona. Nie podeszła za blisko. Kunoichi z Wioski Piasku była ubrana w zwykłe ubrania, jak na wojnę. Shishi była jednak gotowa na wszystko. Zaufała Kisame...

- W końcu jesteś. - podeszła do okularnicy.

- Wybacz mi zwłokę, ale zgubiłam się. - oznajmiła, gdy się zatrzymała.

- Rozumiem. - uśmiechnęła się.

   Shishi chciała coś powiedzieć, gdy nagle została przygwoźdzona do pnia drzewa. To jednak nie zrobiło na dziewczynie wrażenia, a wkurzyło kunoichi.

- Myślisz, że jesteś sprytna? - spytała i wyjęła kunai.

   Przyłożyła go do szyi córki Pain'a. Była wściekła...

- Jesteś żałosna! - krzyknęła.

   Okularnica się nieruszała i nawet nie reagowała. Gdy kunai już był tak blisko by ją zabić - rekin zaatakował... Zabił kunoichi szybko i jednym ruchem.

- Ojciec miał rację... - szepnęła.- Do zniszczenia celu dużo nie trzeba było.

- Zachowała się podejrzanie.

- W sumie racja. - spojrzała na niego.- Jesteś cały we krwi... - zauważyła.

- Spokojnie, zaraz~... - zamarł.

   Dziewczyna zaczęła zmywać z niego krew. Rekin nie wiedział jak zareagować, dlatego stał bez ruchu. Shishi delikatnie ścierała krew z jego twarzy, gdy - z napływem emocji - Kisame złapał jej nadgarstek.

   Spojrzała na niego zdziwiona, a oczy dziewczyny rozszerzyły się, gdy poczuła wargi swojego przyjaciela na swoich. Nie odwzajemniła pocałunku dopóki nie pocałował jej głęboko, nie mogąc się powstrzymać.

   Taniec ust nabierał dzikości z każdą chwilą aż w końcu jego ostre zęby przecięły wargę Shishi. Cofnął głowę, a w oczach rekina było można zobaczyć strach.

   Puścił ręce dziewczyny i starł z jej twarzy strumyczek krwi. Zaśmiała się tylko po to, by zaskoczenie pojawiło się na twarzy rekina i znowu go pocałowała.

   Przez pierwsze kilka sekund zachował się jak córka Pain'a, gdy to on złączył ich usta. Szybko się poprawił i podniósł dziewczynę, przybijając ją do najbliższego drzewa. Zamruczała zadowolona, wczesując palce w jego włosy, gdy rekin całował szyję dziewczyny. Nawet Kisame zaczęło być przyjemnie, gdy czuł jak jej się to podoba.

   Kiedy się rozłączyli dyszeli ciężko, a ich oczy lśniły pożądaniem. W końcu jednak musieli się od siebie odsunąć o dwa metry, bo do nich przyszedł Uchiha.

- Jak widzę... poszło szybciej niż myśleliśmy. - powiedział.

- Czyli wracamy do domu? - spytała.

- Na to wygląda. - odpowiedział rekin.

--------------------------
[...] "Nadzieja czeka na ciebie w ciemności
Powinnaś wiedzieć, że jesteś piękna , po prostu taka jaka jesteś
Nie musisz nic w sobie zmieniać
To świat powinien odmienić swoje serce
Nie ma żadnych blizn w twojej urodzie
Jesteśmy gwiazdami i jesteśmy piękne
Nie musisz nic w sobie zmieniać
To świat powinien odmienić swoje serce
Nie ma żadnych blizn w twojej urodzie
Jesteśmy gwiazdami i jesteśmy piękne."

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro