✯ MIASTO PŁACZE ✯
Miasto płacze, wszystko płacze
Ja? Podnoszę głowę.
Aż mi żal, gdy z setek kilometrów
Ulewny deszcz dociera - łzy
Niczym gołąb z wiadomością puszczony.
Słyszę, jak Krynica płacze
Leje szafirowe łzy
Z nieba lecą srebrne krople
Niczym diamentowe kły
Tęsknoty, wbijające się w me serce
Niczym sztylet
Nie chce czuć na sobie deszczu
Więcej tych tęsknoty łez
Mój dom woła mnie z daleka
Jak pełen woni słodki bez
Wciąż nęcący swym zapachem
Wicher wieje, wiatry dmą
Już z daleka słychać grzmot
A ja czuję twoją rozpacz
Niczym rozżarzony grot
Raniący moje serce
Niebo ciemnymi chmurami podszyte - niespełnienie twoich próśb
Deszczu siwy splot śle sygnały twoich trosk.
Nie chce widzieć twoich łez
Domu mój, rozpogódź się.
Zakryj żale płaszczem rzeki
Jednak nie trać nadziei
Że znów Nadwiślańskie wrócą dni.
🌸ꗥ~ꗥ🌸 𝐒𝐓𝐀𝐓𝐘𝐒𝐓𝐘𝐊𝐈: 🌸ꗥ~ꗥ🌸
✯ Słowa: 127
✯ Czas pisania: godzina
✯ Rodzaj wiersza: wiersz mieszany
✯ Ostatnia strofę będę poprawiać
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro