❝Ratuj❞

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Czasem czuję się bezsilna

Miewam stany gdy nie chcę nikogo widzieć

Kiedy jestem wściekła na cały świat

Wszystko co mnie otacza nagle ucieka

Moja głowa ma wyrzuty sumienia

I podpowiada mi

To ty

To ty

To ty

To ty jesteś wszystkiemu winna

Gdy mam ochotę skulić się kłębek

I zacząć płakać

Bo myślę, że tylko łzy zrozumieją to co czuję

Jednak wtedy pojawiasz się ty

Twój głos jest dla mnie ostoją spokoju

Twój uśmiech wsparciem, że będzie lepiej

Twoje oczy zanurzeniem się w swoich marzeniach

Twoje silne ramiona poczuciem bezpieczeństwa

Ratujesz mnie

Sklejasz starannie

Każdy fragment

Mojego pokruszonego serca

A kiedy już będzie ono w całości

Oddajesz mi je

Uśmiechając się promiennie

I szepcząc

Że zawsze jesteś i będziesz przy mnie

I choćby miało się burzyć i grzmić

Nigdy mnie nie opuścisz

Bo nigdy nie przestanę słuchać twojego głosu

Nigdy nie będę nie odwzajemniać twojego uśmiechu

Nigdy nie przestanę wpatrywać się w twoje oczy

I nigdy nie odsunę się od twoich ramion

Bo Ty jesteś

Kimś, na kogo czekałam całe życie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro