#23 Toni Mahfud

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Razem ze swoim chłopakiem chcieliście spędzić wspólny i romantyczny wieczór. Ale niestety w trakcie filmu, który oglądaliście, zasnęłaś na jego kolanach. Kiedy obudziłaś się, zorientowałaś się, że leżysz na wygodnych poduszkach, a cała jesteś opatulona ciepłym kocem. Uśmiechnęłaś się i pomału wstałaś z kanapy. Podeszłaś do lodówki i nalałaś sobie trochę soku do szklanki, po czym zaczęłaś rozglądać się za Tonim. Po lekkim namyśleniu się, pokierowałaś się do jego pokoju, gdzie zawsze wykazywał się swoją twórczością. Oczywiście nie myliłaś się.

Ty: Co tam rysujesz? *szepnęłaś i usiadłaś na małym krześle obok jego biurka*
On: A ty już widzę wstałaś. Jak się spało? *spojrzał na ciebie opiekuńczym wzrokiem*
Ty: Nie było źle *zaśmiałaś się* Ale jednak wolę budzić się przy tobie *zrobiłaś minę słodkiej dziewczynki*
On: Ohh *uśmiechnął się i lekko zarumienił*
Ty: Więc zdradzisz co tam rysujesz czy...
On: Czy? *zrobił minę zboczucha*
Ty: Dobrze, sam chciałeś *wstałaś i usiadłaś na jego kolanach* Zadowolony?
On: No oczywiście *parsknął śmiechem*

Pomogłaś mu nieco z rysunkiem, choć to wyglądało na bardziej przeszkadzanie niż pomaganie, ale on i tak ci tego nie przerywał. Po rysowaniu ty poszłaś się umyć, a Toni zrobił wam pyszne kakao. Wypiliście je, słuchając waszych ulubionych kawałków, po czym oboje poszliście spać, wtuleni w siebie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro