🍒wyznanie uczuć🍒 Sebastian Stan

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Robiłaś solidne porządki w swoim małym mieszaniu, kiedy nagle dostałaś wiadomość od aktora.

Bądź gotowa jak milion dolarów za dwie godziny. Przyjadę po ciebie, kochana 💕

Zaskoczyła cię ta wiadomość. Spojrzałaś na siebie i obejrzałaś swój aktualny strój. Szare leginsy i koszulka z krótkim rękawem, a na brzuchu fartuch kuchenny — trzeba się szybko zacząć ogarniać.

Nie miałaś pojęcia co mężczyzna planuje, ale wiedziałaś, że musisz się odwalić na bóstwo. Migiem umyłaś włosy i wysuszyłaś, nałożyłaś makijaż i ubrałaś sukienkę, którą dostałaś od niego na Twoje ostatnie urodziny. Gotowa wyszłaś z domu, a po chwili pod kamienicę podjechał czarny mercedes. Zobaczyłaś na miejscu kierowcy swojego ulubionego i szalenie przystojnego aktora i od razu wsiadłaś do środka, po czym z piskiem opon odjechaliście w nieznanym dla ciebie kierunku.

*skip time*

Okazało się, że dotarliście na międzynarodowe spotkanie fanów Marvela. Kiedy wchodziliście do środka, czułaś na sobie wzrok wszystkich obecnych osób na sali. Nie przestraszyło cię to wcale, bo wiedziałaś dwie rzeczy — pierwsze, że wyglądasz jak boginia, a drugie, że obok jest facet z twoich snów. To dodatkowo dodało Ci odwagi. Ustawiliście się na ściance i po chwili mignęła fala lamp błyskowych fotografów i domagania się wywiadów przez reporterów.

Oczekiwałaś, że zaraz wejdziecie w tłum mikrofonów i kamer, ale jednak on poprowadził was do drugiej sali, gdzie odbywało się samo spotkanie z fanami. Zanim usiadł przy długim stole, złapał twoją dłoń i ucałował ją niczym dżentelmen. Uśmiechnęłaś się skromnie, a zaraz usłyszałaś jego szept przy swoim uchu.

— Usiądź w pierwszym rzędzie, jak najbliżej mnie.

Kiwnęłaś głową i zeszłaś na część widowni. Usiadłaś naprzeciwko miejsca Stana i posłałaś mu swój uśmiech. Nadal jednak ciekawiło ciebie to, czemu akurat to ty zostałaś zaproszona na to wydarzenie.

— Jesteśmy przyjaciółmi... Przynajmniej tak o sobie mówimy. Ale mówiąc to, czuje się okropnie. Jest dla mnie kimś więcej niż przyjacielem czy idolem, ale... Nie wiem czy działa to w dwie strony — rozmyślałaś, rozglądając się po sali.

W końcu zaczęło się, a ty obudziłaś się ze swoich myśli i skupiłaś na tym, co właśnie mówili. W pewnym momencie padło jedno zdanie za mocne od dziewczyny z widowni, skierowane do Sebastiana.

— Masz czas po meet up'ie? Bardzo chętnie spotkałabym się z tobą. I myślę, że nie odmówisz, bo nie masz dziewczyny — powiedziała z przekąsem i ogromną pewnością siebie.

— Muszę odmówić, bo mam już dziewczynę — odrzekł Stan — Mam dziewczynę, którą z każdym dniem coraz mocniej kocham i nie wyobrażam sobie, że miałoby jej nie być. Nie być przy mnie. Jest moim powietrzem, moim światem, moim oczkiem w głowie. Jest moją księżniczką — aktor spojrzał na ciebie, posyłając ci swój szczery uśmiech — [T.I], przyjdziesz tutaj?

Twoje oczy zrobiły się jak pięć złoty, ale po chwili wstałaś i poprawiając szybko sukienkę weszłaś po kilku schodkach i pojawiłaś się na scenie.

— Pozostaje mi zapytać się oficjalnie — kontynuował — Zostaniesz moją dziewczyną? Tylko moim słońcem i tylko moją księżniczką?

— Tak, kochany — odpowiedziałaś, uśmiechając się.

Mężczyzna momentalnie odwzajemnił to, po czym złapał cię mocno w biodrach i przysunął do siebie, całując cię na widoku wszystkich innych jego fanek. Zarzuciłaś ręce na jego szyję i dałaś ponieść się chwili. W środku cieszyłaś się jak wariatka, która zrobiła najlepszą rzecz w swoim życiu.

🤍 Maraton 6/8

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro