Malinowa herbata z miodem

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rozpiska rozdziału pt. "Gdzie i kiedy odbył się wasz pierwszy raz"

Stefan Salvatore x Reader [ as Holly Gilbert]

Opis: Po śmierci Eleny rozżalona Holly nie może się pozbierać na szczęście Stefan przychodzi z pomocą jednak sprawy przyjmują nagły zwrot zdarzeń

Zapłakana Holly siedziała na dużym białym łóżku w swoim pokoju, była owinięta kocem w pingwinki które trzymały czerwone prezenty, dostała go dawno temu na święta do Eleny. No właśnie to Elena była powodem jej płaczu, dziewczyna zniknęła ponad tydzień temu a dzisiaj ktoś znalazł jej martwe ciało, był to wstrząs dla Holly jak i jej całej rodziny może i jej kuzynka nie była idealna i miała swoje za uszami ale jednak była dość bliska czarnookiej. Zawsze była przy niej, dorastały razem, miały wspólnych przyjaciół, chodziły razem do szkoły a teraz tak po prostu jej nie ma i już nigdy nie będzie. Najpierw jej ciocia i wujek a teraz Elena. Czuła się samotna jak nigdy, i chociaż była Jenna i Jeremy to nie było już to samo.

Ocierając swoje ciemne oczy z łez usłyszała pukanie, zdziwiło ją to Jenna była w pracy a Jeremy wyszedł opłakiwać swoje smutki gdzie indziej. Mimo obaw powiedziała cichutko proszę. Klamka ugięła się ku dołu a drewniana powłoka zaczęła się uchylać. W progu stanął wysoki blondyn. Stefan Salvatore, najlepszy przyjaciel brunetki. Poznali się dość niedawno ale Holly czuła że może mu ufać, stali się sobie naprawdę bliscy i to właśnie dlatego stał teraz w jej pokoju z kubkiem gorącej herbaty w ręku i pocieszającym uśmiechem na ustach.

- Stefan - powiedziała cichym głosem zaskoczona dziewczyna.

Nie spodziewała się że przyjdzie chociaż w głębi tego chciała.

- Hej Holls, przyniosłem herbatę - powiedział z delikatnym uśmiechem.

Podszedł do łóżka na którym siedziała brunetka podając jej herbatę a następnie siadając obok niej. Czarnooka upiła łyk różowego napoju i z radością stwierdziła że jest to jej lubiony smak malina.

- Dodałem trochę miodu dla lepszego smaku - odezwał się zielonooki odbierając Holly parujący kubek i stawiając go na szafce nocnej obok.

Dziewczyna spojrzała na niego szklanymi oczami i po prostu się w niego wtuliła, jak małe dziecko. A blondyn pozwolił jej na to wiedząc że tego potrzebuje, zaczął delikatnie głaskać ją po włosach w ramach wsparcia

- Dziękuje - wyszeptała podnosząc głowę do góry.

Stefan uśmiechnął się do niej pocieszająco, i spostrzegł wtedy patrząc w jej piękne oczy że ich twarze dzieliły marne milimetry i choć starał się z wszelkich sił jego wzrok powędrował na jej malinowe usta a potem powrotem na czarne jak nocne niebo w gwiazdach oczy. Spostrzegł że dziewczyna w jego ramionach zrobiła dokładnie to samo i nie dając czasu na zastanowienie się Holly złączyła ich wargi w delikatnym pocałunku przenosząc swoje dłonie na policzki zielonookiego. On nie protestował i kiedy poczuł że dziewczyna chce się odsunąć zacisnął mocniej swoje dłoni na jej tali pogłębiając pocałunek.

Ich pocałunek stał się bardziej pewny, przepełniony uczuciami i przede wszystkim namiętny. Holly przerzuciła swoją nogę przez chłopaka siadając na nim okrakiem i poruszyła biodrami tym samym ocierając się o wybrzuszenie w spodniach Stefana z którego ust wydobyło się ciche mruknięcie zagłuszone ustami dziewczyny. Oderwali się od siebie ciężko dysząc, Gilbert spojrzała w oczy blondyna w których widoczne było podniecenie i nie czekając dłużej sprawnym ruchem zdjęła z siebie szarą bluzę. Chłopak z radością stwierdził że nie ma nic pod spodem przez co już miał cudowny widok na jej piersi.

Nie czekając Salvatore zaatakował swoimi ustami szyję dziewczyny na której zaczął zostawiać soczyste malinki na co Holly odpowiadała niekontrolowanymi jęknięciami. Jego usta przeniosły się na obojczyki i ramiona badając z dokładnością każde miejsce, w tym czasie brunetka zdołała uporać się z jego koszulką która wylądowała gdzieś na białych panelach obok szarej bluzy. Swoje ręce przeniosła na jego szyje przylegając jeszcze bliżej niego i nie mogąc już dużej wytrzymać przyciągnęła do siebie chłopaka łącząc ich usta w kolejnym pocałunku, jego ręce zsunęły się na biodra znajdując krawędź jasnoszarych spodni których z jej pomocą pozbył się i rzucił gdzieś za siebie.

Ułożył dziewczynę na jedwabistej pościeli a sam wstał i zdjął swoje jeansy które podzieliły los innych ubrań, i tym samym zostając w samych czarnych bokserkach. Nachylił się nad nią składając szybkiego całusa w malinowe usta a następnie zniżając twarz na wysokość jej piersi. Przywarł ustami do jej lewego sutka zataczając małe kółka natomiast prawą pierś zaczął ugniatać swoją dłonią. Ręce Holly wplątały się we włosy chłopaka delikatnie za nie pociągając przez co zamruczał dając przyjemne uczucie wibracji.

Stefan nie mogąc dłużej wytrzymać zerwał z Holly ostatnią część garderoby czyli czarne majtki a następnie zanurzając swój język w kobiecości czarnookiej z której ust wyleciał przeciągły jęk dłonie zacisnęły się na białej pościeli.

- Stefan - sapnęła błagalnie.

Wtedy przed jej twarzą pojawił się zielonooki łącząc swoje zaczerwienione wargi z tymi jej, dziewczyna zdążyła się chwycić jego ramion zanim on wszedł w nią całą swoją długością wydobywając z jej ust przeciągłe jęknięcie.

Zaczął się w nie poruszać ponownie łącząc ich wargi aby choć trochę zagłuszyć jej jęki. Holly wbiła paznokcie w ramiona chłopaka starając się zgrać z jego tempem. Wygięła plecy w łuk zaczynając czuć przyjemne ciepło w podbrzuszu, usta Stefana przeniosły się na jaj szczękę zostawiając mokre ślady. Z ust brunetki zaczęły wypływać coraz głośniejsze jęki wypełniające pomieszczenie. Blondyn przyśpieszył swoje ruchy poruszając się już niemal śmiertelnym tempem.

Ich spocone ciała przylegały do siebie i wtedy Holly poczuła orgazm który zawładnął jej ciałem, z jej warg wyleciało kilka cichszych jęków. Stefan doszedł zaraz potem w jej wnętrzu tłumiąc ostatnie jęki pocałunkiem.

Opadł obok niej układając głowę na jej brzuchu który unosił się niespokojnie i przykrył ich kocem w pingwinki starając się unormować oddech.

- To było niespodziewane - mruknął Salvatore kiedy Holly zaczęła bawić się jego włosami.

Zaśmiała się dźwięcznie.

- Ale było cudowne - powiedziała rozglądając się po pokoju - Ehhh rozlaliśmy herbatę.

Stefan uniósł głowę patrząc na białą szafkę na której z przewróconego kubka na podłogę skapywała malinowa herbata z miodem mocząc dywan.

- Zrobię ci nową - odpowiedział cmokając ją w usta.

I już mu chciała odpowiedzieć kiedy usłyszeli głos z dołu i nawet malinowa herbata czy kocyk w pingwiny nie pomoże.

- Holly! jesteś na górze! - głos Jenny rozniósł się po domu.

|Okejjjj jest kolejny One Shot i powiedzcie mi jak mi poszło? czy nie jest to za bardzo cringowe?

Do następnego|








Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro