Przysługa

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rozpiska rozdziału pt. Gdzie i kiedy odbył się wasz pierwszy raz

Damon Salvatore x Reader (as Samantha Mikaelson)

Opis: Samantha za prośbą rodzeństwa udaje się do pensjonatu aby odwrócić uwagę Damona i udaje się jej to jednak w nieco inny sposób

Wysoka blondynka przekroczyła próg pensjonatu Salvatore nie siląc się na uprzejme pukanie do drzwi. W jej prawej ręce spoczywał drewniany kołek a w lewej łańcuchy nasączone werbeną, jej niebiesko brązowe oczy skanowały pomieszczenie kiedy stawiała kolejne kroki na drewnianej powierzchni kierując się w stronę salonu z którego słyszała głosy. Miała nadzieję że to właśnie delikwent którego szuka bo nie miała ochoty włóczyć się po całym domu w poszukiwaniu czarnowłosego Salvatora.

Owszem nie chciała tu być jej rodzeństwo a bardziej Nicklaus poprosili ją o przysługę w której to miała odwrócić uwagę Damon'a a oni sami mieli zająć się czymś ważnym nie wiedziała jednak czym bo zbytnio nie przysłuchiwała się ich rozmowie a raczej kłótni na ten temat, wiedziała tylko że o coś toczy się gra za dużą stawkę i o ironio Sam nie była tym zainteresowana w żadnym stopniu a pomagała im tylko dlatego że jej brat ma u niej przysługę którą już wiedziała jak wykorzystać.

Wchodząc do salonu ścisnęła mocniej drewniany kołek szykując się do ataku z drugiej strony, taki jednak nie nadszedł a wzrok kobiety prześlizgną się po całym pomieszczeniu zatrzymując na leżącym na jednej z brązowych kanap czarnowłosym mężczyźnie. Leżał on na brzuchu przez co nie mogła zobaczyć jego twarzy, ubrany był w czarną dopasowaną koszulę i bokserki no właśnie same bokserki na ten widok twarz blond włosej skrzywiła się grymasie zdegustowania, śledząc dalej wzrokiem obszar koło kanapy natrafiła na kilka pustych butelek.

- Burbon - powiedziała czytając napis na etykietce wcześniej podnosząc butelkę z ziemi - Wampir z tak słabą głową no proszę - mówiąc to obeszła kanapę do tyłu stając za oparciem a następnie ją przewróciła.

Ciało Demona upadło z hukiem na podłogę i na jego szczęście przeturlało się kawałek dalej bo nie został przygnieciony przez kanapę która opadła dosłownie kilka milimetrów od niego przy okazji zbijając leżące na podłodze szklane butelki których kawałki rozprysły się po całym pomieszczeniu.

Samantha czekając na jakąkolwiek reakcję ze strony mężczyzny założyła ręce na piersi niecierpliwie tupiąc nogą o panele. Po kilku sekundach ciemnowłosy zaczął wydawać jakieś niewyraźne dźwięki oraz powoli podnosić głowę do góry.

Kobieta nie zdążyła zarejestrować momentu w którym to niebieskooki podniósł się i w swoim wampirzym tempie przygwoździł ją do ściany trzymając za gardło parę centymetrów nad ziemią.

- Kim jesteś i co tu robisz - zapytał twardym głosem Salvatore, jego wzrok przeskanował Sam od góry do dołu przez co poczuła się jakby nie miała na sobie chociażby najmniejszej nitki.

Damon musiał przyznać że kobieta jest naprawdę ładna i seksowna więc gdyby nie to że zapewne zaraz ją zabije albo się nią pożywi jakoś by to wykorzystał. Kiedy on tak dumał nad tym co zrobi ze swoją kolejną ofiarą blondynka nie tracąc chwili czasu odepchnęła go od siebie swoją nadludzką siła tak że mężczyzna przeleciał przez cały salon uderzając o ścianę w którym powstało małe wgniecenie.

- Za dużo myślisz kochanie - powiedziała podchodząc bliżej - a jak za dużo się myśli to się obrywa - rzuciła wyciągając do niego rękę którą on niepewnie przyjął.

Ich twarze dzieliły zalewie marne milimetry kiedy Sam pociągnęła mężczyznę ku górze a wtedy do jej głowy przyszedł całkiem niezły plan, no bo skoro miała odwrócić jego uwagę to niech i sama na tym nieco skorzysta.

Patrząc mu prosto w oczy zmniejszyła dzielącą ich odległość i wpiła się w jego usta, Damon zareagował natychmiastowo chwytając tył jej głowy i przyciskając jeszcze bliżej siebie, pocałunek był zdecydowanie agresywny całowali się jak wygłodniałe zwierzęta polujące na siebie w klatce ale żadnemu z nich to nie przeszkadzało a wręcz przeciwnie.

Czarnowłosy jedną ze swoich rąk zjechał na pośladek kobiety ściskając go boleśnie przez co ta jęknęła w jego usta co wykorzystał do wpuszczenia języka do środka, walczyli o dominację wzajemnie się podniecając, Samantha zacisnęła swoje ręce na jego i tak pogniecionej już koszuli aby następnie podskoczyć oplatając swoje nogi w koło jego pasa.

Jej szpilki spadły na ziemie z głuchym uderzeniem, niebieskooki dłoń którą dotychczas trzymał wplecioną w jej włosy przeniósł teraz na jej biodro ściskając je na co blondynka ponownie jęknęła w jego usta.

Samanta niby przypadkowo otarła się o spore wybrzuszenie w bokserkach mężczyzny na co ten sapnął w jej usta tym samym przerywając pocałunek aby szybkim ruchem zrzucić z jasnookiej biały top tym samym zostawiając ją tylko w czerwonym staniku. Spojrzał w jej oczy z czystą dawką podniecenia oddychając chaotycznie, następnie przeniósł się na jej odkrytą szyję całując i podgryzając każdy jej fragment zostawiając mokre ślady, przez co blondynka sapała wiercąc się niespokojnie tym samym ponownie ocierając się o jego krocze.

Damon w wampirzym tempie przeniósł się do kuchni po drodze wpadając na parę krzeseł które opadły na ziemie robiąc hałas, jednak to teraz im nie przeszkadzało, posadził ją na jednym z blatów ponownie zaczynając całować szyję a jego lepkie ręce powędrowały do zapięcia jej stanika i nie siląc się na żadne delikatności szybkim ruchem rozerwał ten element garderoby odrzucając go gdzieś za siebie i tym samym uwalniając jędrne piersi kobiety.

Blondynka widząc co zamierza teraz wampir szybkim ruchem rozerwała jego koszule zaczynając jeździć po jego umięśnionym torsie badając każdy jego fragment, on za to przyległ ustami do jej lewej piersi ssąc ją jeszcze bardziej podniecając kobietę, jego dłonie zaczynały odpinać guziki jej spodni a kiedy mu się wreszcie to udało zsunął je z jasnowłosej zostawiając ją w samych koronkowych majtkach które za wiele i tak nie zakrywały.

Jej ręce powędrowały do jego męskości ugniatając je przez materiał bokserek przez co czarnowłosy przygryzł mocniej jej lewą pierś na co kobieta pisnęła w zaskoczeniu.

Damon odsunął się od jej piersi zaczynając ściągać z siebie czarne bokserki, a już po chwili kobieta mogła zobaczyć jego sporych rozmiarów przyrodzenie, ona sama zaczęła powoli ściągać z siebie majtki jednak przez jej drżące od podniecenia ręce nie za bardzo jej to wychodziło.

Po chwili jakoś udało im się uporać z ostatnim dzielącym ich odzieniem. Samantha zdąży chwycić się jego ramion kiedy ten niespodziewanie w nią wszedł, krzyk zamarł w jej ustach, a Damon zainicjował kolejny pocałunek i nie dając jej czasu na przyzwyczajenie się od razu zaczął się w niej szybko poruszać, swoje dłonie umieścił na jej biodrach chcąc mieć ją jeszcze bliżej siebie, blondyna zaciskała mocno ręce na jego ramionach chcą mieć jakieś oparcie.

Usta mężczyzny nie pozwoliły do końca zdusić jej pojękiwań zresztą on sam co jakiś czas sapał ciężko,kolejne mordercze wręcz pchnięcia a Sam czuła że już blisko spełnienia, tak naprawdę pierwszy raz czuła takie coś od lat nie uprawiała tak dobrego seksu który dawał by jej tyle przyjemności a zarazem był tak brutalny i podobnie czuł Damon.

Będąc już na skraju kobieta przejechała paznokciami po plecach czarnowłosego zastawiając krwiste ślady które i tak po chwili zniknęły, niebieskooki zacisnął mocniej ręce na jej biodrach nie przerywając pocałunku. Dochodząc zacisnęła się na jego męskości odrywając od ust czarnowłosego i praktycznie krzycząc z rokoszy, chwile później i on doszedł sapiąc ciężko i opierając swoje czoło o jej, stali tak przez kilka minut próbując dojść do siebie po tak intensywnym orgazmie. Kiedy wysunął się z niej zeskoczyła z blatu stając naprzeciw niego.

- Samantha jestem - powiedziała zaczynając szukać swoich ubrań po kuchni.

- Damon i wydaje mi się że jeszcze nie skończyliśmy - podszedł do niej od tyłu przerzucając sobie przez ramie i w wampirzym tempie udał się do swojej sypialni.

|Okej więc mamy to i powiecie jak mi poszło bo pierwszy raz pisałam taką scenę i czy nie jest to za bardzo cringowe, czy coś byście poprawili? dodali?

Do następnego|

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro