3. Jak się poznaliście||Stiles||

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Stiles Stilinski

Razem z kuzynem kilka dni temu wróciłaś do Beacon Hils ponieważ twoja kuzynka nie odzywała się od ponad tygodnia. Jak się okazało Laura nie żyje a w mieście jest nowy Alfa. Właśnie razem z Derekiem pochowaliście Laurę a ty postanowiłaś przejść się po lesie i pomyśleć. Całą drogę wspominałaś chwile spędzone z kuzynką i ... płakałaś.

Chodziłaś sobie już tak od paru godzin pogrążona w swoich myślach, powoli robiło się ciemno i nie zorientowałaś się że wyszłaś na drogę koło lasu. Usłyszałaś głośny pisk więc od wróciłaś głowę w lewą stronę i zobaczyłaś dwa światła reflektorów samochodu, kierowca nie zdążył zahamować i uderzył w ciebie, zamknęłaś oczy i upadłaś na twardy asfalt. Powoli otworzyłaś tęczówki i zobaczyłaś że z samochodu wysiada chłopak chyba w twoim wieku.

-O cholera! nic ci nie jest! Dlaczego wyszłaś na drogę!? Oszalałaś mogłem cię zabić!- zaczął krzyczeć i machać rękoma.

-Przepraszam zamyśliłam się, nic mi nie jest- odpowiedziałaś wstając i wycierając łzy na policzkach.

-Jak to nic co nie jest możesz mieć wstrząs mózgu! - chłopak wyglądał na bardzo spanikowanego jego wyraz twarzy momentalnie się zmienił kiedy zobaczył twoje mokre od łez policzki i lekko czerwone oczy - Chwila.. dlaczego płaczesz to przeze mnie ja nie chciałem ciebie potrą...

- Uspokój się bo mi zaraz głowa pęknie - warknęłaś przerywając mu - Naprawdę nic mi nie jest i nie płakałam przez ciebie- powiedziałaś już trochę milej.

-No dobrze, ale coś się stało? - spytał i podszedł bliżej ciebie

-Nie, może, ale nie chce o tym rozmawiać a tym bardziej z chłopakiem którego nawet nie znam i który przed chwilą prawie mnie przejechał- popatrzyłaś w jego czekoladowe oczy.

-Ach no tak.. -zaśmiał się nerwowo i podrapał po karku- Jestem Stiles i przepraszam naprawdę nie chciałem w ciebie wiecheć- podał ci rękę

-y/n i nic się nie stało na prawdę- powiedziałaś z delikatnym uśmiech który on odwzajemnił i delikatnie uścisnęłaś jego dłoń.

Chłopak zaproponował ci podwózkę ale ty odmówiłaś więc zostawił ci swój numer i po kierował się w stronę Jeepa po drodze się potknął i upadł na drogę jednak szybko wstał i wsiadł do auta. Na następny dzień okazało się że będziecie chodzić do tej samej klasy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro