Siema hej, moje żabiory. Jak się bawimy w ten sierpniowy dzionek?

Dzisiaj w menu mamy Fifty Fifty — od początku z dramą (pozewem), wyroku sądu, i o bojkocie.

Timeline: zapostowany (i zapewne również autorstwa) u/thickalmondpaper na Reddicie.

Tak więc reasumując;

CEO ATTRAKT JEST NIEWINNY, to byłe członkinie i ASI są!

Członkinie shitty shitty oskarżyły Ceo o różne dziwactwa ogółem.

WYROK SĄDU - shitty shitty przegrało i zostają poxwane przez Ceo (i słusznie).

Jak ktoś nieironicnie zamierza wspierać te laski to uwaga spoiler - wspieracie jebane kryminalistki, przez które wytwórnia straciła pieniądze. Laski, które kłamały dla korzyści majątkowych.

Ostatnio ogłosili re-debiut Fifty Fifty z nowym składem (+Keena). I tu ludzie postanowili zrobić boycott, bo uważają, że CEO jest winny.

Uwaga, NIE JEST. Jebanym wynikiem sądu jest iznany za NIEWINNEGO.

Nie, on nie zasłużył na zabieranie mu pieniędzy z kieszeni. On tu jest jebaną ofiarą. NIE laski z pierwszego składu FF (one są ofiarami manipulaxji, ale BRAŁY UDZIAŁ W PRZESTĘPSTWIE Z WŁASNEJ WOLI. Mogły się wycofać, wielokrotnie, a tylko Keena to zrobiła).

Jak ktoś z was zamierza bojkotować redebiut FF to wtf. Bo FF2.0 nie zasłużyły na bojkot, ceo też nie.
To nie sytuacja LOONY aka zła agencja. Ceo tu nie jest oprawcą.

To jest jakaś dziwna kultura, że ludzie zawsze bronią idoli. Nie zawsze ten idol/idolka jest bez winy, japiwrdole. W skandalu FF winne są ASI i dziewczyny. Czasami to właśnie idole są tymi złymi w danej sytuacji.

Pomyliliście ten skandal z sytuacją OmegaX.

Przestańcie bronić winnych ludzi.

Jak kogoś bojkotować, to stary skład FF.

Dziękuję za uwagę.