⏳Ta Godzina ⏳
Dla jednych godzina, to tylko szcześciedziesiąt minut
Trzy tysiące sześćset sekund.
Dla kolejnych to kilka chwil
Dla innych to wieczność.
Wieczność kiedy czekasz i niewiesz co będzie dalej,
Kiedy tyle myśli przewija się przez umysł, ale żadna z nich, może nie być prawdziwa.
Kiedy każdy oddech to radość,
Każde słowo to ulga,
Bo kiedy siedzę tu w niewiedzy,
godziny mijają jak wieki,
a łzy cisną się pod powieki.
Jeszcze nie teraz, jeszcze nie -
słyszę wciąż przez mgłę,
słyszę wciąż od tych różanych ust.
Wdech i wydech i tak i koło
Ale przychodzi w końcu ta godzina, w której wdechu już nie ma.
Ta straszna i smutna godzina, właśnie i Ciebie, kochany odwiedziła.
Przyszła pewna pani i zabiera mi Ciebie, a Ty musisz iść i zostawiasz mnie tu dziś.
Dziś i przez kolejne lata,
będę tu siedziała sama.
Ale Ty wciąż się uśmiechałeś i w tych ostatnich tchnieniach,
dłoń moją trzymałeś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro