🤍 𝓑𝓮𝔃 𝓒𝓲𝓮𝓫𝓲𝓮 🤍

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Smutne oczy
brak radości
żałość siedzi w każdej kości...

Jak zapomnieć?
Jak zakończyć?
Jak już tego nie drążyć?

Wszyscy mówią minie jak burza,
potem znów będzie kwitła róża.

Ale ja nie ufam tym zdradliwym słowom,
choćby kazano mi wierzyć całą sobą

W końcu czymże jest świat bez Ciebie ?

Pustym, marnym wspomnieniem.
Cichym tchnieniem.
Najgorszym koszmarem.
Łez pożarem
Albo innym darem...

Całowałam Ciebie jeszcze przed chwilą,
teraz witam się z smutną godziną.
Teraz koniec następuje.
Mrok nad moim światem króluje...

Bo bez Ciebie nie warty niczego ten
zepsuty  świat
Niczego i nikogo -
tak mówię to ja.

Ja wcześniej zakochana,
teraz wciąż zapłakana...
A miłość nie przeszła,
i cierpi wraz ze mną...

Obie siedzimy, obie płaczemy
obie pusto egzystujemy...

A to wszystko dlatego
Że bez Ciebie zbledło niebo...

Że bez Ciebie się skończył mój świat..
Że bez Ciebie brak i wciąż brak...

Że bez Ciebie Słońce się schowało...
Że bez Ciebie życie bezsensowne się stało...

Że bez Ciebie znów jestem sama...
Że bez Ciebie znów w sercu jest rana...

I tym razem jest ona na zawsze nieuleczalna...
Bo ona już na zawsze będzie sama
tak jak jej właścicielka, która
smutnym wzrokiem w okno zerka.
Bo w tym oknie patrzyła
Na tego, który serce kradł co chwila...

Tak. Na Ciebie mój ukochany
leciało spojrzenie zakochane.
Zmieszane z Twoim uśmiechem, będzie moim jedynym zapomieniem...
Zapomnieniem w życiu...

W życiu, w którym przyszło mi żyć bez Ciebie.

Liczę, że będzie Ci dobrze tam.
Tam w niebie

W końcu czymże jest świat bez Ciebie... ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro