czyżbyś był zazdrosny?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Po skończonej grze wszyscy rozeszli się w swoją stronę. Ginny poszła do McGonagal o coś zapytać, Ron wyszedł i nie wiadomo gdzie zniknął, A nasza parka wstała z podłogi jak to wcześniej rodzeństwo i poszła w stronę swojego dormitorium. Gdy doszli do celu położyli się na łóżku i mocno wtulili się w siebie. Harry tak bardzo kochał Hermione. A Hermiona Harego. Po 2 godzinach rozmowy o szkole, ocenach i różnych przyziemnych sprawach, ukochana Harrego powiedziała;
- Harry?
- Tak kotku?
- Wiesz..ymm... zimno mi.
- Kotku mocno Ci zimno?
- Bardzo. Odpowiedziała i w  tym momencie zobaczył że trzęsie się z zimna.
Kochanie chodź do mnie. Po tych słowach mocno przytulił do siebie dziewczynę. Nagle poczuł przyjemny dreszcz na skórze. Był on spowodowany tym że Hermi zaczęła rozpinać guziki jego koszuli.
Odpięła pierwszy guziczek i usłyszała swojego chłopaka.
A co mój miś tam majstruje?
Zimno mi kochanie. Odpowiedziała dziewczyna.
A to że Ci zimno oznacza że musisz rozpinać mi koszule?
Usłyszał w odpowiedzi tylko; yhy.
I tak się zaczęło. Potem drugi guziczek, potem trzeci, czwarty, piąty, szósty, siódmy, a gdy odpieła ostatni guziczek zsunęła koszule Harrego z jego ramion A sama mocno wtuliła się w nagi tors chłopaka. Zrobiło jej się tak dobrze.
Już Ci lepiej?
Tak, dziękuję.
Za co? Harry się zdziwił.
Za to że jesteś ze mną i mnie kochasz. Po tych słowach poczuł że dziewczyna zaczęła mocniej się w niego wtulać. Po chwili odsunęła się nieco tak że ich nosy się dotknęły. Patrzyli sobie głęboko w oczy, kiedy harry złączył ich usta w pocałunku. Całowali się tak na tym łóżku długo i namiętnie.

Wyszliśmy z dormitorium. Ja poszłam do Ginny A Harry do Rona.
Perspektywa Hermiony;
Długo rozmawiałyśmy z Ginny na różne tematy. Ginny opowiadała mi o swoim związku z Deanem, a ja jej o moim z Harrym. Ginny ciągle mówiła mi jak to ona mi zazdrości Harrego, bo on jest dla mnie taki czuły i dobry. Zgadzałam się z tym całkowicie. Harry był najlepszym chłopakiem pod słońcem. Z biegiem czasu nasza rozmowa zeszła na tematy innych chłopaków z Hogwartu. Długo mówiłyśmy sobie którzy są ładni, a którzy nie koniecznie. Potem temat zszedł na jakiegoś krukona, który podobno się we mnie zakochał. Ginny mówiła mi że on zakochał się we mnie bez pamięci i strasznie mu się podobam. Nazywa się on Julian McMilliam. Serio ten krukon z dużymi wicepsami się  we mnie kocha?
No, i to od początku roku A zbliża się koniec. Odpowiedziała mi przyjaciółka.
Gdy akurat rozmawiałyśmy o tym Julianie  do pokoju wszedł mój chłopak.
Usłyszał naszą rozmowę i był po prostu wściekły. Widziałam to ale postanowiłam być miła.
O hej kochanie.
Hej burknął mi w odpowiedzi.
Idziemy kochanie do dormitorium? Zapytałam Harrego.
No to chodźmy. Musimy pogadać.
Zastanawiałam się o.co może chodzić.
Wyszliśmy na korytarz no i zapytałam harry o czym chcesz porozmawiać?
O tobie.
Ok to mów.
Hermiona czy Ty coś czujesz do tego napakowanego krukona?
Nie harry. Ja kocham tylko jedną osobę w całym Hogwarcie.
A kogo takiego? Zapytał mnie chłopak
No oczywiście głuptasie że Ciebie. Gdy to powiedziałam rzuciłam mu się na szyję i dałam całusa w policzek. Gdy szliśmy razem przez korytarz podszedł do mnie i Harrego ten Julian. I zapytał mnie.
Ty jesteś Hermiona Granger?
No tak. To ja powiedziałam i spojrzałam na mojego ukochanego.
Wiesz chciałbym Ci coś powiedzieć i o coś cię zapytać.
Ok to mów. Słucham.
A możemy na osobnosci?
Jasne. Harry poczekaj na mnie w dormitorium.
Oddaliśmy się kawałek i zapytałam jak to ja to o co chodzi?
Powiem ci prosto z mostu Hermiono. Zakochalem się w tobie od początku roku i chce cię zapytać czy zostaniesz moją dziewczyną i będziesz ze mną chodzić?
Zanim odpowiedziałam poczułam na moim ramieniu czyjaś niewidzialną rękę i od razu poznałam że to mój harry. Postanowiłam udawać zaskoczoną.
O Julian bardzo mi miło. Ale wiesz nie chcę Cię ranić ale niestety nie zostanę twoja dziewczyną i nie będziemy razem chodzić wybacz.
Co? Ale dlaczego?
Wiesz ja jestem zakochana po uszy w kimś innym.
Jak to? Ty masz chłopaka? Kto to?
Normalnie McMilliam mam chłopaka i strasznie to kocham. Jest nim Harry Potter. Dlatego nie zostaniemy parą wybacz.
W tym momencie Julian przyciągnął Hermione do ściany i strasznie mocno ścisnął jej ramiona. W tym momencie wykrzyczala jej w twarz CO ON MA CZEGO JA NIE MAM?
W Hermionie się zagotowało. Nie wytrzymała i wykrzyczala mu w twarz
Harry w odróżnieniu od Ciebie jest; czuły, miły, dobry, kocha mnie, wie co dla mnie dobre, zawsze jest przy mnie i nigdy to nie zostawię bo kocham to najbardziej na świecie rozumiesz?
Ale ja jestem ładniejszy.
Wręcz przeciwnie wyglądasz jakbyś wyszedł ze śmietnika.
Kiedy on chciał już uderzyć dziewczynę usłyszeli głos Harrego.
Co ty jej robisz McMilliam? Masz ja zostawić w tym momencie rozumiesz? Harry odepchnął to kawałek od hermiony i przyciągnął do przciwlegkej ściany. Złapał to za szatę i powiedział przez zaciśnięte zęby. Jeszcze raz się do niej zbliżysz pożałujesz rozumiesz?
Ten przerażony kiwnął głową na tak i zwiał. Harry podszedł do ukochanej która ciężko dyszała bo i masowała ramiona. Bolała ją szyja i ramiona po strasznie mocnym zciśnięciu. Harry przytulił przerażoną dziewczynę do siebie i szpital jej do ucha już dobrze kochanie. Jestem przy tobie, nie bój się już.
Harry boli. Usłyszał głos ukochanej.
Co cię boli misiu?
Ramiona mnie strasznie bolą. Harry dotknął kciukami dwóch miejsc na ramionach ukochanej i zaczął je masować. Już lepiej?
Tak dziękuję Ci. Zawsze jesteś przy mnie. Kocham Cię.
Ja Ciebie też hermionka, ja ciebie też.
Wiesz co mi się najbardziej podobało w tej waszej rozmowie?
Nie wiem kochanie.
Jak powiedziałaś mu co ja mam czego on nie ma.
Bo to prawda Harry. W tym momencie się pocałowali. To był pocałunek miłości,  strachu, podziękowań. Oddali w nim wszytskie emocje które im towarzyszyły. Całowali się około 15 minut na głównym korytarzu szkolnym, a jednak nikt ich nie przyłapał i nie odjął punktów. Gdy zakończyli pocałunek przytulili się i ruszyli do swojego dormitorium. Uwielbiali oni spędzać razem czas. Przytulać się i całować. Nie potrafili bez siebie żyć.

Kiedy chcecie następny rozdział?
W tym rozdziale było trochę akcji. Macie pomysły na następne rozdziały? Jeśli tak piszcie komentarze. Napeweno chetnie przeczytam.😘❤😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro