sptkanie z zmarlymi

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Harry cały czas czekał aż Hermiona się obudzi. Nagle po pół godziny siedzenia na korytarzu wyszła do niego pani Pomfry i powiedziała że jeżeli chce może iść do Hermiony. Podszedł do łóżka ukochanej i zobaczył że nadal jest nieprzytomna. Gdy był już przy swojej dziewczynie chwycił ja za rękę i powiedział jej do ucha że ma się obudzić że ma to zrobić dla niego. Siedział tak przy niej całą noc i czekał aż w końcu się obudzi jednak tak się nie stało. W końcu rano do sali weszła pielęgniarka i zapytała jak ma się Hermiona. Harry ze smutkiem odpowiedział że się nie obudziła. Poppy Pomfry pokazała głową i zapytała czy nie powinien iść na lekcje. Jednak on kategorycznie odmówił. Pani Pomfry zapytała czy on i Hermi to na pewno tylko przyjaciele? Harry uśmiechnął się i powiedział że są parą od dawna. A na te słowa pielęgniarka się uśmiechnęła.

Hermiona;
Wiem że zemdlałam i nie wiadomo jak widziałam Harrego siedzącego nad moim bezwładnym ciałem. Był on smutny i przybity moim stanem zdrowia. Mówił mi że mnie kocha ale ja nie mogłam mu odpowiedzieć chociaż bardzo chciałam. Usłyszałam głos który nie był mi znany. Odwróciłam się  i ujrzałam kobietę która miała takie same oczy jak Harry. Za nią pojawił się identyczny do Harry'ego mężczyzna. Byli to James i Lily Potter.
Lily nagle się do mnie odezwała i powiedziała mi że wie kim jestem.
Ja się zdziwiłam.
Ale po co tu jestem? zapytałam.
Teraz odpowiedział mi James. Jesteś tu bo musimy z tobą porozmawiać.
Co? Ze mną ? Ale po co?
Usłyszałam miły i spokojny głos Lily.
Jesteś tu bo bardzo chcemy Ci podziękować za to że cały czas jesteś przy Harrym, i za to że go bardzo kochasz A on Ciebie.
Ale skąd  wy o tym wiecie?
Widzimy was cały czas i bardzo się cieszymy że Ty i Harry jesteście parą.
Bardzo nam zaimponowałaś postawieniem się dyrektorowi w sprawie ślubu z moim dawnym kolegom Severusem. A jednak pokazałaś nam tym jak bardzo kochasz naszego syna i wiemy że on równie mocno kocha Ciebie. Dziękujemy Ci za to z całego serca i mamy nadzieję że będziecie zawsze tacy szczęśliwi.
Dziękuję ciesze się że państwo popieracie nasz związek  i że nam kibicujecie. Harry byłby bardzo szczęśliwy wiedząc o tym. Mówiła Hermiona.
Hermiono. Wiedz że bardzo będę się cieszyła i James również jeśli zostaniesz w przyszłości naszą synową.
Dziękujemy Ci za rozmowę z nami A teraz wracaj do Harrego, bo mam nie wybaczy że mu Ciebie zabraliśmy.
Hermi uśmiechnęła się i pożegnała z rodzicami chłopaka, A następnie ujrzała światło. Otworzyłam oczy i ujrzałam mojego ukochanego.
Harry;
Hermiona! Wykrzyknąłem na widok w pełni świadomej dziewczyny. Nie strasz mnie tak nigdy więcej. Kocham Cię tak się bałam że mnie zostawisz.
Już dobrze Harry. Jestem przy tobie i nigdy cię nie zostawię głuptasie bo cię kocham i to bardzo bardzo, nie dokończyła bo właśnie w tym momencie się pocałowali .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro