*ja i gSZanka wkraczają na teren Biedronki*

*po założeniu CZERWONYCH czapeczek z daszkiem, koszuleczek, oraz plakieteczek idziemy na swoje stanowisko*

Iga: Mówicie; ,,Dzień dobry, zapraszamy do wzięcia udziału w zbiórce żywności Caritas"!

Ja, gSZanka: ...

Okej.

Iga: *zostawia nas samych i odchodzi z rówieśniczką*

*/////////////////////*

*wszystko było okej... Ludzie nas ignorowali, zdarzało się też, że mamrotali jakieś nie fajne rzeczy... Ale pewne wydarzenia przebiły wszystko*

*po pewnym czasie...*

Ja, gSZanka: Dzień dobry! Zapraszamy do...

Ja: *plącze jej się język* Żżłżłżwżł...

Ja, gSZanka: *śmiech*

*///*

Ciocia: *wchodzi do sklepu*

Ja: *omg*

gSZanka: Dzień do-

Ja: *drze się piskliwym głosem* CZEEŚĆ!!!

Ciocia: Hej!

gSZanka: *zbytnio nie ogarnia*

*///*

*nikt nie przychodził ostatnio, więc...*

Ja: *bawi się palcami*

Klient: *wchodzi*

Ja: *pacza się na niego* Dzień dobry! *zapomina swojego tekstu*

Klient: *pacza się na mnie*

*pacza na moje palce*

gSZanka: *pacza na moje palce*

Ja: *pacza na swoje palce*

Klient: *odchodzi*

Ja, gSZanka: *wybuchami donośnym śmiechem*

*///*

*nagle do sklepu wchodzą trzy człowieki powyżej lat dwudziestu*

*otóż jeden był przebrany za kosmonautę, drugi za zamachowca z karabinem, trzebi był HotDog'iem*

*tak, HotDog'iem*

Ja: *pacza się na nich z rozdziawioną gembą*

Kosmonauta, Zamachowiec, HotDog: *wchodzą*

Ja, gSZanka: Dzień dobry! Zapraszamy do wzięcia udziału w zbiórce żywności Caritas!

Zamachowiec: Jesteśmy z Ameryki! *pacza na gSZankę* You know?

Kosmonauta: *odpowiada zawadiackim tonem* Yees!

Kosmonauta, Zamachowiec, HotDog: *odchodzą od nas śmiejąc się*

Ja, gSZanka: ...

gSZanka: Yas. *lenny*

*///*

I to w zasadzie tyle.