Byliśmy dla siebie stworzeni i my o tym doskonale wiedzieliśmy. Ciężko było nam pojąć, że nie uda nam się żyć bez siebie. Mogliśmy żyć daleko od siebie, ale zawsze byśmy o sobie myśleli. Zawsze byśmy wiedzieli, że gdzieś tam jest ta druga osoba. Nigdy nie zdołalibyśmy o sobie zapomnieć. Tacy już byliśmy.
Uzależnieni od siebie jak narkomani.
Stworzyliśmy coś czego inni nie potrafili pojąć. Coś czego nie dało się rozerwać. Tak silnej więzi nie widział nikt. Była wręcz nierozerwalna. Do czasu..

Gubiłam się w twoich pięknych zimno niebieskich tęczówkach. Moja podświadomość pokazywała mi je co noc. Były to najpiękniejsze sny odkąd przeniosłam się do innego miasta - praktycznie na drugim końcu kontynentu. Byłam w stanie przejść ponownie przez piekło, by tylko znowu je ujrzeć. By ponownie poczuć twój zapach i twoje wargi na moich. Pragnęłam znów być przy moim aniele ze snów.

Byłeś moim aniołem śmierci, a stałeś się aniołem moich marzeń. Mogłabym spłonąć w ogniu piekielnym, by tylko być przy tobie. Stawałam się masochistką, by tylko poczuć twój zapach i twoje ciepło.

Każda cząsteczka mnie żądała twojej bliskości. Wręcz domagałam się byś ponownie był przy mnie. Gotowa w każdej chwili zostawić wszystko i wylecieć do ciebie, stawałam się desperatką w oczach innych.

Oh, gdybyś tylko wiedział jak bardzo namieszałeś w mojej głowie. Moja podświadomość stworzyła ciebie jak Anioła, gdy ty tak naprawdę rządziłeś piekłem.

Przechodziłam katusze, gdy postanowiłeś mnie zostawić. Odszedłeś, a ja umierałam. Jednak wiedziałam, że gdzieś tam jesteś i żyjesz. To napędzało mnie na dalsze funkcjonowanie. Może nie miałeś być ponownie mój, ale nadzieja zawsze umierała ostatnia, a z nią umierałam i ja.

Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to tak naprawdę był dopiero początek naszego piekła. To co przeszliśmy to był tylko czyściec - teraz czekało nas najgorsze, a my byliśmy tego całkowicie nieświadomi.

Jeśli zginiesz - zginę razem z tobą, a wtedy razem zakończymy całe piekło na ziemi.

🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀

piękna okładka od amaruum