Dlaczego?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Perspektywa Grella

  Dlaczego? 


Dlaczego to wtedy zrobił?

Dlaczego ją wydał i skazał na śmierć?   

    Grell Sutcliff wiele razy zadawał sobie to pytanie, stojąc przed jej grobem. Grobem dziewczyny, w której tak naprawdę był zakochany. To było podłe, nawet jak dla niego. Sam nie wiedział, czemu uległ wężowemu rodzeństwu - Sethowi i Yasmine. Może myślał, że w ten sposób zyska miłość demona, Sebastiana Michaelisa, w którym tylko się zauroczył. I dlatego ją im wydał. Aylę, słabą i bezbronną. Gdy poprosił o zasłużoną nagrodę, demon mu tylko powiedział, żeby najpierw zobaczył, co z nią robią. Więc patrzył i słyszał, jej krzyk, jej błaganie, gdy przybijał jej dłonie i nogi do krzyża, gdy stopniowo przybijał gwóźdź do każdej odsłoniętej części jej ciała.


Czy wtedy czuł wyrzuty sumienia? Być może, ale wtedy skrzętnie to ukrywał. Okazało się jednak, że dziewczyna już nie miała tej mocy. Być może jednak zadała sobie tyle trudu, by zniszczyć tę moc i dlatego wtedy dała się złapać. Tego się już niestety nie dowiedział. Za to dostał gorszą prawdę. Seth i Yasmine od początku go tylko okłamywali. Chcieli bowiem tę moc mieć dla siebie i dla władzy. Naigrywali się z niego, nim odeszli, zostawiając i jego i martwą dziewczynę. Czerwonowłosy shinigami był w szoku i po raz pierwszy wpadł w czystą rozpacz. Nie mógł się ruszyć. Nie mógł nic zrobić do czasu, aż Sebastian nie odnalazł swojej ukochanej siostry razem z hrabią. Stanęli jak wryci, widząc martwą księżniczkę. Po raz pierwszy usłyszał ten agonalny krzyk pełen rozpaczy dlatego, że jego ukochana siostra nie żyła i nienawiści do tych, którzy mu ją odebrali.

- Przepraszam - powiedział cicho Grell.

Zauważył, że demon chciał ruszyć w jego stronę, jednak Ciel go zatrzymał i sam odpowiedział.

- Twoje słowa "Przepraszam" jej nie wskrzeszą, kretynie - Wycedził, chociaż sam czuł, że zaraz się rozpłacze. Grell skulił się w sobie. Chłopak miał rację, żadne słowa tego nie naprawią. Sebastian tymczasem podszedł do miejsca, gdzie była jego siostra i zaczął delikatnie wyciągać gwoździe, jakby się bał, że mógłby wyrządzić martwej siostrze większą krzywdę. Potem wziął swój frak i zasłonił ciało siostry, biorąc ją delikatnie na ręce. Bez słowa wyszedł, aby ją pochować.

Kilka dni po pogrzebie Grell dowiedział się, że oszalały z rozpaczy Sebastian najpierw odebrał hrabiemu duszę, gdyż on nie mógł żyć bez Ayli, co demon uczynił to bardzo boleśnie , a później wziął demoniczny sztylet i popełnił samobójstwo, podcinając sobie żyły. Jednak zostawił krwawą informacje dla Grella, by był przeklęty za to co zrobił, i żeby zgnił w najczarniejszych odmętach piekieł.


Grell dowiedział się tego od legendarnego shinigamiego.

- Ale ja naprawdę nie chciałem - powiedział cicho.

Undertaker tylko prychnął w odpowiedzi.

- Nie chciałeś. Gdybyś tego nie chciał, to zamiast zdradzać nas, mogłeś zdradzać ich, ukrywając przed nimi Aylę. Mnie nie oszukasz, Grell. Widziałem nawet jak będąc pod ich władzą na nią patrzyłeś. Nie jak na demonice i anioła śmierci, którym gardziłeś, ale jak na kobietę, młodą kobietę, w której się zakochałeś - powiedział spokojnym i zimnym tonem Adrian. Grell patrzył na niego smutno, bo grabarz miał rację. Zakochał się w niej, nie kochał Sebastiana tego demona wartego grzechu, ale kochał Aylę za to, że mimo iż była demonicą, była dobra, była wrażliwa, była niczym piękny anioł. I to wszystko spieprzył. Zabił ją i czuł się z tym podle. On, shinigami, który tak naprawdę nie miał prawa ingerować kto miał żyć, a kto nie, tak samo za czasów Madam Red skazał ją na śmierć w straszliwych męczarniach. - Wiesz co, Grell, gdybyś teraz mnie zaatakował, to pewno byś wygrał, ale w głębi serca wiesz, że przegrałeś o wiele więcej. Żegnaj - Undertaker po chwili sam zniknął.

Teraz Grell siedział przy jej grobie i płakał. Powiedział Williamowi co zrobił i poddał się karze. Wyznał całą prawdę o konszachtach z wężowymi demonami i stracił swoją kosę śmierci jak i status żniwiarza. Dowiedział się także, że rada Bogów śmierci odbierze mu życie, wysyłając go do piekła. Tak, zasłużył sobie na to. Jednak poprosił o ostatnią rzecz. Chciał ten ostatni raz pojawić się tam przy jej grobie i wyszeptać, że bardzo żałuje tego, co zrobił. Na szczęście byli tak wyrozumiali, że zgodzili się na jego ostatnią wolę. Otarł łzy, prostując się i patrząc na grób Ayli.



"Śp. Ayla Michaelis 
Zmarła 15 lutego 1889 r. " 
" Śpieszmy się kochać tych, których kochamy. 
Tak szybko odchodzą". 

- Wiesz, byłaś bardzo wyjątkowa. Tak bardzo przykro mi, że na to pozwoliłem. Mogłem ich jednak zatrzymać, gdy cię tak kaleczyli. Wiem, słowa to za mało, Aylo, ale byłem i jestem w tobie zakochany - uśmiechnął się przez łzy. - Gdybym tylko mógł cofnąć czas... Na pewno bym nie pozwolił, żeby coś ci się stało. Byłem głupcem, że tak się dałem im wykorzystywać. Tak bardzo mi wstyd. Mam nadzieję, że może miałaś duszę, i że trafiłaś do takiego miejsca, gdzie nic ci już nie zagraża. Że zapewne twój brat także do ciebie dołączył i Ciel. - wstał i położył czarno - białą róże na jej grobie.

- Żegnaj na zawsze, Aylo Michaelis. Zawsze będę cię kochał - wyszeptał Grell i odszedł od jej grobu.


Ta smutna historia tak naprawdę się nie wydarzyła. To był czyjś sen. A słowa te pisane łzami, bo wena umarła. Jak myślisz czytelniku, czyj to mógł być sen? Zgadniesz? Czy może zachowasz tę wiedzę dla siebie? Przekonaj się sam...



Ten smutny one-shot dedykuję:

Dobrypomysl

user20544880

AnaUrokiri

SonataChan

Sopor_Pie

Amitiel90

Littlepastelunicorm

Neko_Kocha_Mleko

Reiko_905

Emily__Michaelis

Ezmais

nowaczka666

Ms_Sutcliff

NiyuChan666

Ana00170

YaoistkanajxD

BezpanskiLiterat

pati_game

Sayuri_Zakuro13

SebastianStyleBiczys

Zajacowa

BladaLuna

monochromehell

CuteDemon666

natasza1234

-BTS-V-

Landrynka1711

MMkoko1

ElleFoutley

szopenik136

Rivian038

MyDemonicNightmare

ninjarav

CieloBlack

Ciel_naj

luuvmyzaynx

SuzySawyer

_AlanXD_

Spider_Bastaard

Shinamonroru

Lady__Michaelis

Kij_Spearsa

A_Crevan

morevoid

Kodokodesu

Weronika234

Undertakee

Polujenatwojadusze



I wielu wielu innym ,których nie wymieniłam. 




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro