Clint: Za nim zaczniemy krwawą wojnę z karkonoszem, musimy obmyślić plan strategii.

Clint: Jakieś pomysły?

Bruce: Może zwyczajnie zamówimy trzy pizze i jedną damy jemu?

Clint: ...

Clint: Czy ktoś cię pytał o zdanie?

Clint: Kim ty w ogóle jesteś?!

Bruce: Clint, ja wiem, że kradzież twojej pizzy to zbrodnia, ale czy musimy zachowywać się przez to jak dzieci?

Bruce: Wystarczy, że pogadasz z tym całym... Jak ty go tam nazwałeś?

Clint: Z karkonoszem.

Bruce: Wystarczy, że pogadasz z karkonoszem i wyjaśnisz całą sytuację.

Bruce: To lepsze rozwiązanie, rozmowa niż wojna.

Clint: Słuchaj, Bruce, jak byłem w twoim wieku, też miałem marzenia, plany... Chciałem pokoju na świecie, sprawedliwości, dobrobytu!

Clint: Ale ludzkość okazała się zdradziecką, podłą żmiją i teraz, żeby przetrwać, trzeba walczyć.

Bruce: Albo zwyczajnie pójść do pizzeri i jeść tam, a nie w Stark Tower.

[Clint wyrzucił użytkownika Bruce z chatu]

Clint: Tsk.

Clint: Niewdzięcznik.