BB - Prolog
Nieznany Numer: Oli, proszę…
Nieznany Numer: Nie dam rady zrobić tego bez ciebie.
Nieznany Numer: Potrzebuję, żebyś przy mnie był.
Harry: Wydaje mi się, że posiadasz zły numer.
Harry: Mam na imię Harry.
Nieznany Numer: Oh.
Nieznany Numer: Przepraszam.
Harry: Nic się nie stało.
Nieznany Numer: To może zabrzmieć dziwnie.
Nieznany Numer: Ale czy mógłbym z tobą o czymś porozmawiać?
Nieznany Numer: Nikt inny nie posłucha.
Harry: Pewnie.
Nieznany Numer: Dzięki.
Nieznany Numer: Tak w ogóle to jestem Louis.
Nazwa kontaktu zmieniona na Louis.
Louis: Więc sprawa ma się tak.
Louis: Jeden chłopak zrobił mi dziecko.
Louis: I kiedy powiedziałem mu, że jestem w ciąży, on odszedł.
Louis: Więc teraz jestem w trzecim miesiącu ciąży i zostałem całkowicie sam.
Harry: Oh.
Harry: Naprawdę mi przykro.
Louis: Mnie też.
Harry: Musi być ciężko.
Louis: Myślę, że całkiem dobrze sobie radzę.
Louis: To po prostu okropne. Ponieważ wszędzie spotykasz się z tymi wszystkimi filmami i książkami, w których ojciec jest mega podekscytowany i pomaga matce przejść przez to wszystko i świadomość, że ja nie mogę tego mieć, jest po prostu do bani.
Harry: Tak bardzo mi przykro.
Harry: Pomógłbym ci, gdybym mógł, ale cię nie znam.
Louis: Dzięki.
Louis: Mówiąc szczerze, miło to słyszeć.
Harry: Żaden problem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro