Black Mamba

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wiesz co sprawiłeś? Że się uzależniłam. To, że jesteś doprowadza mnie równocześnie do smutku i uśmiechu, który nie schodzi mi z twarzy przez długi czas. To, że istniejesz prowadzi mnie do innego wymiaru, do którego wolałabym nigdy nie dotrzeć, nie chcę, aby tak nie było. To wywołało zakłócenie. Pokusa mnie nie opuszcza. Ona mnie pochłania. Muszę tu zostać, powstrzymać cię.

Chcę odszukać swoje drugie ja, dzięki któremu uwolnię się od ciebie. To ty jesteś mambą. Jestem wykończona. Ta podróż jest za długa. Chcę złamać twoją potęgę, dwóch być nie może. Mam zostać tylko ja. Pochłonąć całą twoją żądzę. Kolor ma być tylko jeden, taki jaki ja ustanowię. To będzie ewolucja. Nigdy nie będzie lepiej. Popełniłam niebezpieczny żart - udało się i będzie udawać już zawsze.

Mimo, że jesteś uroczy, to mnie nie przekona. Nie mogę się oprzeć, wyrzec tego, to ma pochłonąć wszystko, włącznie z tobą, nie martw się, skarbie. Przeznaczone jest ci po prostu ze mną przegrać, to nie będzie aż takie straszne.

Przymierz tą koronę, później oddaj ją mi. Więcej jej nie dostaniesz. W lustrze będziesz widzieć jedynie mnie. To nie będzie wizja. Nie będą mnie obchodziły twoje przeprosiny. Już na nie skończył się czas. Limit minął wraz z czasem twojego panowania.

W tej krainie jest przecież tylko jedno zagrożenie, czarna mamba, ty nią jesteś, jeśli jeszcze to do ciebie nie dotarło. Przemierzasz ten świat codziennie, siejesz strach. To ty jesteś ten zły. Wierz mi. Nie zwątp nigdy w moje słowa.

Och, twoja obecność rośnie. Czuję ją z każdym twoim krokiem, nie zbliżaj się do mnie. Nie chcę zostać wyrzucona z planszy. Całość moich działań nie może zostać zniszczona. Stań do walki, wyniki są już znane przez wszystkich. Nie jesteś wyjątkiem. Nigdy nim nie byłeś. To ja jestem w centrum świata. Nie sprzeciwiaj mi się.

Odczuwasz już zagrożenie? Słusznie. Dobrze, że nie wątpisz w to, co cię czeka, a to nie jest dobre dla ciebie. Uważaj następnym razem na konsekwencje swoich czynów.

Udajesz, że nic się nie stało. To nie prawda. I tak nikt ci nie uwierzy, prawdę znają już wszyscy. Naprawdę uważasz, że uda ci się kogoś oszukać? Żałosne. Dawniej, mimo że byłeś w tym mistrzem, straciłeś tą umiejętność. Jesteś bardziej przewidywalny, niż się tego spodziewałam. Prędzej oszukasz samego siebie, tak jak to robisz w tym momencie.

Sądzisz, że to nie koniec? Licz się ze słowami. To skończy się dla ciebie źle, obojętnie co zrobisz. Tyle już zła wyrządziłeś, że jest już po tobie. Nie masz szans na ucieczkę. Sam tyle razy mi to powtarzałeś: od problemów się nie ucieka. Nadal tak sądzisz, hm? Teraz to dotyczy ciebie i wyłącznie ciebie. To cudowne uczucie, gdy twoje własne słowa obracają się przeciwko tobie, nieprawdaż?

Od zawsze pragnęłam cię spotkać, już mi to minęło na stałe. Nie zamierzam znów być słaba, teraz to mój czas. Teraz umiem ci powiedzieć "nie". Mimo, że uczyniłeś mnie silniejszą, nienawidzę, cię Black Mamba. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro