#10 Nareszcie!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

* 7 miesięcy później *

,,Drogi Pamiętniku! Nie pisałam tu nic, odkąd byłam w Lakewood w listopadzie. Tyle się zmieniło. Postaram się to w skrócie opisać:
Na początku grudnia do domu Gilbertów wprowadził się nowy mężczyzna - chłopak Jenny, Alaric Saltzman. Polubiliśmy go od razu z Jeremym. Właśnie, Jeremy. W połowie kwietnia dowiedział się o wampirach i czarownicach, kiedy to Damon ,,pokłócił się" z Bonnie. Mój pokój dochodził po tej sprzeczce do siebie przez kolejny miesiąc.
Bonnie aktualnie nie szuka miłości. Stara się pogłębiać swoje umiejętności czarodziejskie. Pomaga jej w tym babcia. 
Teraz najważniejsze - jestem z Damonem. Oficjalnie jesteśmy parą. Nie chciałam jednak przez to kończyć edukacji ( z resztą, Alaric by się na to nie zgodził ). Dlatego przez pięć dni pilnie się uczę, a weekendy i święta spędzam u Damona i z Damonem. 
Właśnie, święta. Na Boże Narodzenie wyjechaliśmy w piątkę (Bonnie, Caroline, ja, Stefan i Damon ) do Lakewood. Po uroczystej wigilijnej kolacji ( naprawdę uroczystej, Stefan razem z Caroline przygotowywali 12 dań przez pół dnia ) dawaliśmy sobie prezenty. Ja od Damona dostałam przepiękną srebrną bransoletkę z werbeną i literką ,,E loves D". Jemu za to kupiłam dwie butelki bourbonu i dwa kieliszki z napisem ,,Jego" i ,,Jej". Myślałam, że mój podarunek był z humorem. Jednak nie uwierzysz, co dostał Stefan. Wiewiórkę - pluszaka, który przy uszku miał karteczkę z napisem ,,Wesołych, bracie".

A jak Caroline dowiedziała się o wszystkim? Cóż, nikt jej nie musiał o niczym mówić, ponieważ sama została wampirem. Okazało się, że w halloweenową noc, Caro została zauroczona przez Katherine. Jej zadaniem było odnaleźć Stefana. Nie udało się, dlatego ta suka, nie dość, że nią się posiliła, to potem dała jej swoją krew i skręciła jej kark. Kiedy my byliśmy w Lakewood, ona szukała pożywienia. Na szczęście, udało jej się dokonać przemiany. Potem Bonnie stworzyła jej pierścień chroniący przed słońcem i tyle. 

Caro nie jest jakoś szczególnie tym zmartwiona. Wręcz przeciwnie - stwierdziła, że nigdy nie czuła się bardziej żywa.

Został temat Katherine. Od listopada ślad po niej zaginął. I dobrze. Przynajmniej nie zakłóca mi spokojnego życia. 

Właśnie podjechał samochód. Jedziemy z dziewczynami na zakupy. Muszę kończyć, napiszę później!

El"


,,Drogi Pamiętniku. Bla, bla, bla. Zawsze trzeba tak pisać na początku? No nie ważne.

Jestem Katherine i jestem wampirem. Stwierdziłam, że będę prowadzić to gówno. Stefanowi to zawsze pomagało, więc czemu by nie mnie?

Kiedy ja z dnia na dzień walczę o przetrwanie, Elena żyje jak królowa z braćmi Salvatore. Na razie dałam jej spokój, ale niech ździra sobie nie myśli, że to koniec. Ja jej dam jeszcze popalić. Już nawet wiem jak.

Kończę, buziaczki!

Katherine"

Katherine zamyka dziennik i wyciąga telefon. Wybiera pewien numer.

- Halo?

- Witaj kochaniutka. Stwierdziłaś, że już nie warto uciekać? Bardzo dobrze. Powiedz tylko, gdzie jesteś, a obiecuję, że śmierć będzie bezbolesna.

- A co jeśli powiedziałabym, że mam żywego sobowtóra?
- Co proszę?
- Tak jak słyszałeś, żywy sobowtór. Idealny dostawca krwi. Będzie też pasować do twoich rytuałów, czy co tam masz do roboty.
- Gdzie ona jest?

- Tam, gdzie moja przepustka. Ja daję ci namiary na sobowtóra, a ty zostawiasz mnie w spokoju.

- Od zawsze byłaś podstępną zdzirą.

- Dziękuję - uśmiecha się

- <wzdycha> No dobrze. Zgadzam się. Gdzie i kiedy moglibyśmy się spotkać?

- Lakewood, kawiarnia, 18:00, poniedziałek.

- Jak sobie życzysz, kochaniutka. 
- Miło się z tobą robi interesy.

- Do zobaczenia.
- Do zobaczenia, Klaus.

* UWAGA *

Cześć wszystkim! Był to ostatni rozdział tej opowieści. Teraz pracuję nad drugą, bardziej rozbudowaną. Będzie więcej akcji i ,,The Originals". Pojawi się także więcej części. 
Początku drugiego tomu możecie wyczekiwać już w przyszłym tygodniu!

Chciałabym podziękować, za wszystkie gwiazdki i komentarze. Dziękuję także użytkownikowi delena2218 , za bycie zagorzałą czytelniczką ,,Delena - Nowa Historia". Twoje ciągłe pytania o ,,nexty" bardzo mnie motywowały.
Dziękuję też innym czytelnikom za śledzenie tych 10 części. Wszystkich was uwielbiam i widzimy się w ,,Delena - Nowe Przymierze"!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro