1. Zostałeś ojcem

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov Martyna
Była godzina 10, Pola spała, ja też powinnam, ale chciałam powiadomić Kamila o tym małym cudzie. Złapałam za telefon i zrobiłam zdjęcie małej. Ponownie położyłam się na szpitalnym łóżku i wysłałam do niego wiadomość.

Do Kamilek💕
Chciałam Ci tylko powiedzieć, że zostałeś ojcem
Do Kamilek💕


Pov Kamil
Wstałem o godzinie 8, wziąłem ubrania z szafy i poszedłem do łazienki, umyć i ubrać się. Kiedy byłem już gotowy udałem się do kuchni. Zrobiłem jajecznicę z dwóch jajek i szybko ją zjadłem. Potem przeglądnąłem instagrama i inne social media. Była już prawie 9, więc zadzwoniłem do Karola dopytać o szczegóły przeprowadzki.

-Hej Krzychu-powiedział bardzo entuzjastycznie.
-Siema stary, o której mam przyjechać?
-Możesz nawet za chwilę.
-Dobra, będę za maksimum 30 minut.
-Dobra, adres znasz to przyjedź tam do domu od razu.
-Spoko, już wychodzę-rozłączyłem się.

Odłożyłem talerz do zlewu, schowałem najważniejsze rzeczy do plecaka, a był to telefon, słuchawki, ładowarki, laptop, szczoteczka do zębów i pasta. Szybko obszedłem mieszkanie aby sprawdzić czy wszytsko wyłączyłem i odłączyłem od prądu. Potem ostatni raz spojrzałem na mieszkanie i wyszedłem, uprzednio zamykając je na klucz. Zadzwoniłem po taksówkę i czekałem na nią jakieś 5 minut. Kiedy byłem już w połowie drogi zadzwoniła Marta, szybko odebrałem.

-Cześć kochanie-zachichotała w charakterystyczny dla niej sposób.
-Cześć mała-uśmiechnąłem się. Miałem przedstawiać ją widzom kilka dni po przeprowadzce, a później miała zamieszkać z nami.
-Gdzie jesteś?
-Jadę do domu ekipy, więc za chwilę muszę kończyć.
-Okej, ale pamiętaj o mnie.
-Jak mógłbym zapomnieć? O tak pięknej kobiecie? Chyba żartujesz.
-Oj, nie mów tak, bo się zarumienię.
-To będę tak częściej mówić, bo pięknie się rumienisz.
-A daj spokój.
-Dobrze, dobrze, ale ja kończę maleńka, bk jestem niedaleko domu.
-Dobrze kochanie, zadzwoń później.
-Obiecuję.
-Papatki!
-No, cześć-skończyliśmy rozmawiać kiedy byłem prawie pod domem.

Kierowca zatrzymał się pod bramą, różowowłosa para machała do mnie. Wysiadłem z samochodem, wcześniej płacąc na przejazd. Z plecakiem na ramieniu i torbą w ręce wszedłem przed bramkę i przywitałem się z wszystkimi.

-Jesteśmy wszyscy to możemy zaczynać-zauważył Karol, wszyscy się zgodzili-Dobra, to Piotrullo włącz nagrywanie.

Chłopak włączył kamerę, a Karol przywitał widzów, po czym wszyscy weszliśmy do domu. Dom był ogromny i piękny. Wszyscy się nim zachwycaliśmy. Moje podziwianie pokoju przeznaczonego dla mnie przerwała wibracja oznaczająca wiadomość SMS. Na początku ignorowałem je, bo myślałem, że to Marta chce zapytać jakie butyma kupić, często tak robiła. Poszliśmy do pokoju tromby i wtedy postanowiłem zobaczyć wiadomości. Wyszedłem z pokoju i włączyłam telefon.

Od nieznany numer
Chciałam Ci tylko powiedzieć, że zostałeś ojcem
Od nieznany numer

Zatkało mnie. Ja? Ojcem? Niby czyjego dziecka? To nie mogła być prawda. Nigdy nie zrobiłam dziecka żadnej dziewczynie.

-Krzychu, co się dzieje?-wujaszek wyrwał mnie z zamyślenia kładąc swoją dłoń na moim ramieniu.
-Co? Nie, wszystko spoko-musiałam nie być zbyt przekonujący, bo powiedział:
-Napewno?
-Tak-uśmiechnąłem się blado.
-Okej, ale jak coś to możesz przychodzić śmiało-poszedł z resztą by zobaczyć jego pokój.

Wyłączyłem telefon i schowałem go do kieszeni, po czym poszedłem zobaczyć kolejny pokój.

~|~
Hejka naklejka! Jest 1 rozdział z tej książki! Jak Wam się podoba? Miał być jutro, ale nie mogłam się powstrzymać i jest jeszcze dzisiaj. Jak widzicie jakieś błędy możecie pisać w komentarzach, a napewno je poprawię. To tyle z mojej strony.
Miłego dnia/dobrej nocki
Bay, bay!🖐🏻

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro