×1×
Deku pov
-Co jest?! Co się dzieje?! Pomocy!- krzyczałem przez sen. Zdaje mi się, że spadałem, ale sam nie wiem. Nagle zrobiło się ciemno... Spadłem? Może. Nagle obudziłem się. Znowu byłem w swoim pokoju w dormitorium. Dalej miałem figurki All Might'a z limitowanej edycji na półkach. Uspokoiłem się i powoli wygramoliłem się z łóżka. Spojrzałem na telefon. -5 rano? Serio?- postanowiłem, żę jeszcze pośpię. Ułożyłem się wygodnie i zasnąłem. Nawet nie zorientowałem się jak minęła już 6 godzina mojego spania, czyli w efekcie była już 11.
Kiedy się obudziłem spojrzałem ponownie na telefon uświadamiając sobie że ominęły mnie już 3 pierwsze lekcje. Pędem przebrałem się, umyłem, zrobiłem sobie kanapkę i wybiegłem do szkoły. Na serio bałem się, że pan Aizawa mnie wywali ze szkoły za te spóźnienia, bo zdarzały się coraz częściej, a jak to Iida mówi: ''Uczniom tak elitarnej szkoły jak U.A. nie wolno jest się spóźniać!''. Biegłem ile sił w nogach, aż niechcący potknąłem się i przewróciłem. Dosyć mocno bolały mnie nogi, więc uznałem że na chwilę zmienię leżenie gębą na bruku w coś wygodniejszego.
Tak siedząc rozkojarzyłem się i zamyśliłem. W końcu usłyszałem za sobą znajomy głos Todorokiego, który zawołał mnie gdy tylko mnie zauważył.
-Midoriya!- powoli się odwróciłem jego stronę dalej siedząc.
-Heh, Todoroki. Cześć- powiedziałem zakłopotany.
Todoroki pov
Zobaczyłem Midoriya'e siedzącego na bruku, kiedy wszyscy myśleli, że zaginął czy coś. Kiedy wracaliśmy z treningu na obszarze Beta zauważyłem go.
-Midoriya!- krzyknąłem na co on się tylko odwrócił.
-Heh, Todoroki. Cześć- powiedział, drapiąc się po karku
-Co ty tu robisz? Martwiliśmy się o ciebie!- powiedziałem trochę podwyższonym głosem i pokazując mu do czego doprowadził klasę.
-Ou. P-Przepraszam Todoroki, ja nie chciałem- jąkał się- tylko zaspałem no i...
-Zaspałeś?! Tylko tyle?- zdziwiłem się, bo zdawało się, że brokuł miał kłopoty, ale na szczęście nie.
-Wracaj na lekcje Midoriya- powiedziałem z lekkim uśmieszkiem na twarzy. Chyba naprawdę go polubiłem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Time skip (przerwa przed ostatnią lekcją)
Deku pov
Szedłem korytarzem przez gmach kursu ogólnego i zamyśliłem się, aż wpadłem na dziewczynę z czarnymi włosami, piwnymi oczami i suchym wyrazem twarzy, wyglądała jakby była zaspana i nie trzymała się z resztą klasy. Oboje upadliśmy. Dziewczyna wyglądała na zdziwioną lub po trochu przestraszoną. Nagle uświadomiłem sobie co się stało i od razu wstałem i przeprosiłem.
- Oj, przepraszam- powiedziałem i pomogłem jej wstać. Ona odeszła bez słowa. Dziwne, ale zapewne dlatego, ponieważ nawet mnie nie znała.
Nagle koło mnie przeszedł chłopak z fioletowymi włosami. Jednak widząc, że coś jest nie tak spytał czy pomóc. Także wyglądał na samotnika, nawet trochę przypominał mi pana Aizawe.
-Poczekaj.- powiedziałem do niego, a on powoli się do mnie odwrócił
-Czego chcesz?- spytał. Ja nie wiedząc co powiedzieć spytałem o imię tej dziewczyny, na którą wpadłem.
-A, chodzi Ci o Nanase?- mówiąc wskazał czarnowłosą piękność.-To moja koleżanka z klasy, jest całkiem miła i cicha. A po co Ci to?
-Um, chciałem tylko wiedzieć- trochę się przestraszyłem tonu chłopaka. Wtedy straciłem kontrolę. Usłyszałem tylko od niego, abym się do niej nie zbliżał i poszedł sobie, a chwilę później moje ciało samo szło w stronę klasy. Najciekawsze, że niczego co stało się po rozmowie z fioletowowłosym chłopakiem nie pamiętam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem, że to trochę krótkie (BARDZO) i tytuł jeszcze nie pojawia się, ale to dopiero początek i dopiero się rozkręcam (fabuła później będzie bardziej pod tytuł, po prostu nie miałem pomysłu na początek) Także przepraszam za błędy jak jakieś są (leniwy jestem i nie chce mi się sprawdzać) To jest btw mój pierwszy FF więc plis wyrozumiałość
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro