Rozdział 18: Zaproszenie i przyjęcie 🔞

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Perspektywa Taehyunga
Nadeszła zima jest aktualnie Godzina 6 jeszcze jest ciemno za oknami. Teraz wypełniam różne papiery, do momentu gdy nie usłyszałem pukanie do drzwi.
Taehyung: Proszę wejść!
Jimin: Hej Tae sorki, że przeszkadzam czy coś ale dostałeś zaproszenie z Suji i chciałem ci dostarczyć.
Taehyung: Dzięki stary, możesz zawołać Suji do biura?
Jimin: Jasne, nie ma sprawy to zaraz ją przyprowadze.
Taehyung: Dzięki.
Perspektywa Taehyunga
Gdy Jimin wyszedł z biura to otworzyłem zaproszenie i oczywiście mogłem się domyślić, że to było od mojego ojca.
Suji: Wolałeś mnie Tae, czy coś się stało?
Mam się bać?
Taehyung: Nie słońce, po prostu dostaliśmy zaproszenie od mojego ojca z okazji urodzin mojej mamy.
Suji: oh rozumiem, co mam na siebie ubrać? Sukienkę czy spódniczkę? 
Taehyung: Sukienkę, a i jeszcze jedno sukienka dla ciebie już jest przygotowana.
Godzina 18
Perspektywa Taehyunga
Aktualnie czekałem na dole na Suji, byłem ubrany w garnitur z Guess. Gdy usłyszałem stukanie obcasów to odwróciłem się i spojrzałem z szokiem na Suji, wyglądała tak pięknie.
Perspektywa Suji
Gdy schodziłam z schodów to reakcja Taehyunga była bezcenna. Zeszłam z schodów i się zapytałam.
Suji: Ruszamy? *Uśmiechnęłam się do niego*
Taehyung: Oczywiście moja księżniczko *wzięłem jej dłoń i ucałowałem swoimi ustami*
Na przyjęciu
Mama Taehyunga: Witaj synu, a ty jesteś zapewne Suji. Miło mi poznać cię Suji
Suji: Ja również, Pani Kim. Idziemy się napić kochanie?
Taehyung: Tak ale najpierw muszę porozmawiać z tatą. Mamo dotrzymasz towarzystwa Suji?
Mama Taehyunga: Tak, oczywiście.
*skip time, 4 godziny później*
Perspektywa Suji
Już byłam wystarczająca pijana, żeby pić więcej gdy chciałam się napić alkoholu to ktoś mi zabrał kieliszek. Ten ktoś to był Taehyung przemówił do mnie
Taehyung: Chodź, musimy porozmawiać na osobności.
W ciemnym pokoju
Taehyung: Co ty sobie myslalas, że upijesz się na tyle żeby mnie upokorzyć przed wszystkimi?!
Suji: Przepraszam, wybacz mi Tae..hyung
Taehyung: Tak łatwo ci nie odpuszczę, muszę cię ukarać
Perspektywa Suji
Zaczął mnie rozbierać tak szybko, że nie zauważyłam byłam już w bieliźnie. Odwrócił mnje tyłem do siebie, skół mnie w kajdanki i zawiązał moje oczy swoim krawatem. Usłyszałam jak ściągnął swoje ubrania i położył mnie na podłogę. Przybliżył swoje wargi do mojego ucha i przemówił.
Taehyung: Teraz będzie ostro, skarbie. Zajebie cię żebyś nie chodziła przez tydzień.
Perspektywa Suji
Poczułam jak wszedł we mnie i zaczął mnie pieprzyć tak ostro, że miałam ochotę się rozpłakać z bólu... Co raz szybciej i szybciej czułam, że on dochodzi. Gdy taehyung skończył mnie pieprzyc to odwrócił mnie do siebie to znowu wszedł we mnie i czułam ciepło w środku. Usłyszałam jak zaczął się ubierać i odepnął mi ręce od kajdanek.
Taehyung: Masz 10 minut, żeby się ogarnąć czekam przy samochodzie.
*10 minut pozniej*
Perspektywa Taehyunga
Czekałem na Suji przy samochodzie. Zauważyłem jak idzie, wsiadła do samochodu i ruszyliśmy do domu.
Gdy dotarliśmy do domu to poszła odrazu do toalety.
W sypialni
Suji: Jestem już, dobranoc...
Taehyung: Dobranoc skarbie i przepraszam, że cię tak zraniłem...
*przytulił ją do siebie* Wybacz mi Kochanie...
Suji: Przemyśle to czy chce ci wybaczyć, a teraz chodźmy już spać.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Witajcie kochani... Tak wiem.... Dawno mnie nie było tutaj ale trochę się pozmieniało u mnie w życiu... Mam nadzieje, że nie jesteście na złu czy coś....
Dobranoc wszystkim....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro