Rozdział 4: Przestępstwo

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Autorka: Dzisiaj chciałam się skupić tutaj na perspektywie Taehyung'a więc będę pisała tu oczami Taehyung'a, życzę miłego czytania.
Perspektywa Taehyung'a
Obudziłem się dość wcześniej niż zwykle. Pierwsze co, poszedłem do łazienki się odświeżyć. Gdy skończyłem się umyć to wyszedłem z łazienki i podszedłem do garderoby. Ubrałem się nieco przystojnie i poszedłem do gabinetu.
Taehyung: Przyślijcie mi do gabinetu Suji. To jest pilna sprawa.
Suji: Chciałeś mnie widzieć. A więc co się stało?
Taehyung: Pojedziesz ze mną i z Jennie do kogoś w gości. Szykuj się szybko.
Perspektywa Taehyung'a
Gdy skończyłem mówić Suji. Ona wyszła z mojego gabinetu, po paru minutach była gotowa z Jennie.
Na miejscu
Taehyung: Poczekajcie tu na mnie i żadnych problemów
Kilkanaście minut później
Jennie: Boże ile można czekać. A więc Suji dlaczego chciałaś dołączyć jakiegoś gangu?
Suji: Sama nie wiem, ale wiem jedno chciałam zawsze iść w stronę taty, który odszedł.
Jennie: Rozumiem. A jak się nazywał twój ojciec Suji?
Suji: Choi Hyesung zginął w akcji, w której sam był przywódcą... Przepraszam ale muszę się przejść. Powiedz Taehyungowi, że wrócę nieco późno.
Jennie: Okej
Perspektywa Taehyung'a
Gdy skończyłem załatwiać to zostałem tylko jennie przy samochodzie. Powiedziała mi, że Suji gdzieś poszła ale nie wie gdzie.
Taehyung: Rozumiem, wracajmy już do posiadłości.
Perspektywa Taehyung'a
Była już 2 nocy a dalej nie usłyszałem jak wchodzi do posiadłości Suji. Gdy nagle dostałem smsa..
*sms*
Suji: Nocuje u swojej matki nie musisz się martwić szefie, wrócę za dnia.
Perspektywa Suji
Siedziałam sobie nad jeziorem i paliłam papierosa myśląc o tacie. Tęsknie za nim tak bardzo, że mam ochotę się utopić.
Ranek
Taehyung: Gdzie ty byłaś?! Już do mojego gabinetu!
Suji: UGH...
W gabinecie
Taehyung: Gdzie byłaś?! Pytam się?! Suji!?
Suji: Z dala od ciebie... Nie ufam ci.. Chcę wolne na parę dni. A teraz idę! I dzwoń do mnie.
W holu
?? : Pani Choi Suji? Jest pani aresztowana.
///////////////////////////////////////////////////////////////
Coś nie odzywam się tutaj...
Przepraszam, że są rzadko rozdziały strasznie mam dużo nauki itp. Już na samą myśl o tym, że ja wracam od 24 będę chodziła do szkoły mnie obrzydza...

Miłego czytania!

Ps. Kocham was ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro