Rozdział 4:Szybka rozgrzewka

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

 Tymczasem na Spherus Magna w strefie pustynnie widać niebieską błyskawice,która jest ścigana przez czerwone błyskawice. Są tak szybkie,że powodują,że powstają pustynne wichury. Czasami pioruny te stykają się między sobą,które symbolizuję ataki między sobą. Jak się okazuje ten "niebieski piorun" to nie zwykły piorun,to osoba. To robot. Ma ciemno-niebieskie przezroczyste uda,jasno-niebieskie kończyny dolne oraz czarne pazurzaste stopy. Tors jest w kolorze zardzewiałego metalu. Ma skomplikowaną budowę. Prawe ramie szybkiej maszyny jest srebrne i zarazem chude. Na górnej części ramienia posiada srebrny pancerz,a na dolnej jest bez żadnego zabezpieczenia. Jedynie koło przylepione blisko działka laserowego. Prawa pięść ma czarną. Lewe ramię ma krótkie uzbrojenia. Są ciemno-niebieskie przezroczyste. Lewa pięść jest jasno-niebieska. Plecy robota mają srebrne zbroję. Ramię są ciemno-niebieskie przezroczyste. Hełm jest identyczny do tego co posiadał Jimi Stringer. Ma taki sam hełm co Axemelerus posiada. Oczy nowo-poznanego przez nas gostka są niebieskie. Wydaję się,że posiadają piorunową aurę. Oczy jego świecą bardziej niż lampy. Pędzi zygzakowym szlakiem,próbując wypędzić rywali swoich. W końcu przestaje i odwraca się do nich.

-Heh! Na serio na tyle was stać-mówi niebieskawy robot?

Jego przeciwnicy też się zatrzymają. Jak się okazuje krążą jako kule. W końcu od transformowali się od swej formie kulowej i mają pozycje bojową. Jeden z nich mówi:

-C E L  Z N A L E Z I O N Y . . . A N A L I Z A . . . S U R E L E M E X A-

Na to niebieskawy robot odpowiaduje:

-Tak to ja! Co wy głupie blaszaki mnie ganiacie!-

Jeden z cyklopowych androidów mówi:

-N O W Y  C E L :  E L I M I N A C J A  S U R E L E M E X A-

Surelemexa na to:

-Okej czyli chcecie się bić? No dobra zaczynamy!-

Surelemexa zaczyna uderzać uppercut'em trzeciego robota,natomiast z tyłu atakuje go drugi robot. Pierwszy robot potem z swego pistoletu strzela do Surelemexa'y. Na szczęście nasz szybki bohater unika postrzał. Z pięści lewej naładowuje kule energii prądu i wystrzeliwuje w pierwszego robota. Robot ten unika i próbuje się zbliżyć do Surelemexa'y. Natomiast Surelemexa uderza go kopniakiem,na moment kontuzjując swego rywala. Trzeci robot wystrzeliwuje metalowe ostrza w stronę Surelemexa'y. Nie jest to dość efektywne,bo błękitny biegacz jest tak szybki,że w ogóle te ostrza go nie trafiają. Refleks Surelemexa jest zaskakujący. Możesz mrugnąć,a już go nie będzie. Surelemexa wygenerowuje z energii prądu ogromny piorun,który trafia robota. Zostaje mu jeszcze jeden złomowa-ty android. Przeciwnik Surelemexa jest szybki i zadziorny. Atakuje go z różnych stron jakby naraz. Nie daje oponentowi dojść do siebie. Teraz każda sekunda się liczy. Surelemexa nie jest dobrze wyćwiczony w walce. Teraz jest przełomowy moment. Teraz to się dzieje. Surelemexa podstawia nogę po czym przeciwnik się przewraca i zalicza glebę w pustynnym piasku. Android obraca się,a zza pleców widzi Surelemexa'ę. Jest w powietrzu. W obu rękach wygenerowuje ogromną kule energii,po czym mówi:

-Jestem też maszyną,ale w porównaniu do ciebie jestem świadomy i mam uczucia. Nic nie szkodzi zniszczyć ciebie blaszaku-

Surelemexa wystrzeliwuje kulę energii w oponenta. Ostatnią rzeczą,którą czerwony android widzi to...jego zagłada. Wielka eksplozja powoduje ogromną dziurę na miejscu zdarzenia całej potyczki. Surelemexa zgrabnie upada na  nogach o ziemię niczym Spinax spadający na cztery łapy. Surelemexa patrzy na pozostałości przeciwnika,które są tylko kupką bezwartościowego złomu. Surelemexa mówi:

-Heheheh! Po wielu wymiarach byłem,ale ten wydaję się najdziwniejszy...Przynajmniej nie byłem w tym w którym Roodaka przejęła Metru Nui. To byłoby szokujące widowisko. Ponoć gdzieś jest ten wymiar...-

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro