6

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Po wczorajszym dniu spędzonym z Karol czuję się świetnie jestem w pracy od godziny. Podobno Karol ma dzisiaj wpaść do siłowni poćwiczyć z przyjaciółmi. W tym miejscu nie mogę się do niej zbliżać ponieważ obiecałem. Muszę uważać, aby nie stracić kontroli i jej nie pocałować.
U jej boku czuję się bardzo dobrze. Swobodniej nie muszę nic udawać, ani pokazywać czegoś na siłę jestem po prostu sobą i nie muszę tego zmienić. Nie chcę już sypiać z żadnymi innymi kobietami chce tylko z nią i żadną inną.

Z myśli wyrwały mnie odgłosy wchodzcącej na salę gróbki pięciu osób, a gdy w grupie ujrzałem Karol od razu się uśmiechnąłem. Popatrzyła na mnie kontem oka i się uśmiechnęła. Była ubrana na sportowo co mnie jednocześnie denerwowało, a jednocześnie cieszyło. Mogłem zobaczyć jej piękne ciało, ale każdy facet mógł je zobaczyć to było najgorsze.

Postanowiłem nie stać w miejscu i wziąść się za coś, lecz usłyszałem jak ktoś z grupki Karol woła moje imię więc powoli się odwróciłem, a tam zobaczyłem Augustin.

Augustin to mój przyjaciel z piaskownicy lecz kiedy musiał wyjechać straciliśmy kontakt.

Podszedłem do niego i poklepałem go po plecach.

- Nie sądziłem, że cię jeszcze zobaczę- powiedział i popatrzył na mnie.

- Ja również- powiedziałem i spojrzałem na Karol i jej przyjaciół stających za Augustem.

- Ruggero poznaj moich przyjaciół- powiedział i zaczął wymawiać imiona- to Michael, Carolina, Valentina i Karol - powiedział i podałem każdemu rękę oprócz Karol, która zaczęła mówić.

- My z Ruggero się już znamy. Kiedy tu przychodzę zawsze jest- powiedziała i popatrzyła na mnie.

- Tak to prawda- powiedziałem i popatrzyłem na Augustina.

- Musimy się spotkać i pogadać- powiedział Augustin.

- Tak- powiedział Michael--musimy poznać przyjaciela Augustina z dzieciństwa.

- Teraz jestem w pracy, ale jak skończę to możemy pogadać w kawiarni na dole za godzinę kończę- powiedziałem i spojrzałem na zegarek.

- O to super pomysł poćwicz z nami. Osobisty trener bardzo nam się przyda- powiedział i rozejrzał się po sali.

- Okej to do roboty- powiedziałem i zacząłem pokazywać ćwiczenia.

Widziałem, że Karol unika mojego spojrzenia i nie chciałam nic powiedzieć, ani nawet się zaśmiała. Wyszła do łazienki więc wykorzystując fakt, że nikt nas tam nie zobaczy. Zastanawiałem się czy wejść do damskiej toalety jest dobrym rozwiązaniem, ale nikogo oprócz Karol tam nie było. Stanąłem przy kabinie i gdy usłyszałem, że otwiera drzwi wepchnąłem się tak mi zamknąłem kabinę. Przystawiłem ją do ściany i zacząłem namiętnie całować. Od rana chciałem ich spróbować niestety nie było okazji. Oddawała pocałunki co mnie cieszyło położyła swoje ręce na moich włosach, a ja jedziłem rękami po całum jej cudownym ciele. Delikatnie się od siebie oderwaliśmy, aby złapać trochę powietrza. Odsunęłem się od niej i spojrzałem w jej pięknie rozgrzane oczy.

- Ruggero to nie za dobre miejsce- powiedziała i się uśmiechnęła.

- Wiem Karol, ale stęskniłem się za twoimi ustami i tobą- powiedziałem i placem przejechałem po jej ustach.

- Ja też się za tobą stęskniłam- powiedziała i zdjęła ręce z moich włosów.

- Przyjdziesz dzisiaj do mnie zrobię ci własny trening- powiedziałem i poruszyłem brwiami.

- Przyjdę- powiedziała roześmiana.

- Dobrze- powiedziałem.

- Wracaj na salę, ja zaraz przyjdę, aby nic nie podejrzewali- powiedziała i otworzyła drzwi.

- Okej- powiedziałem i dałem jej buziaka i wyszedłem z toalety i skierowałem się na salę.

Po kilku sekundach wróciła Karol i wszyscy wzięli się za ćwiczenia. Po godzinie wszyscy byli zmęczeni oprócz mnie i Karol wiadomo kondycja.

- Ja nie wiem jak wy macie siłę- powiedział Augustin i położył się na ziemi i popił wodę.

- Kondycja- powiedziała Karol  usiadła koło niego i się zaśmiała.

- Idźcie się przebrać i pogadamy trochę w kawiarni- powiedziałem.

- Dobra to spotkamy się w kawiarni tej koło siłowni- powiedziałam Carolina.

Każdy poszedł się przebrać, a ja cieszyłem się, że skończyłem pracę.
Kiedy wszedłem do kawiarni wszyscy już siedzieli więc usiadłem na przeciwko Karol tak aby móc ją widzieć.

- Już jestem- powiedziałem i popatrzyłem na resztę.

- Ruggero zastanawiam się czy się zmieniłeś- powiedział Augustin i spojrzał na mnie.

- A jaki był kiedyś- zapytała Valentina.

- Był kobieciarzem. Brał dziewczyny na jedną, dwie noce mówił im, że są piękne i cudowne czasami z nimi zrywał, a czasami grał na dwa fronty- powiedział Augustin, a ja spojrzałem na Karol, która była nieco zdziwiona i zdenerwowana.

- Nie to prawda- zaprotestowałem.

- Ruggero, a kto miał zeszyt gdzie zapisywał od 1 do 10 jaka dziewczyna była w łóżku- powiedział Augustin.

- To było kiedyś- powiedziałem i popatrzyłem kontem oka Karol.

- Nie jestem pewny powiedziałeś, że zawsze chcesz taki być- powiedział Augustin.

- To straszne- powiedziała Carolina.

- Zmieniłem się i to bardzo- powiedziałem i popatrzyłem na Karol.

Karol wstała zwracając uwagę wszystkich przyjaciół.

-Pójdę już zobaczymy się może jutro- powiedziała i wyszła z kawiarni.

- Co jej się stało- zapytała Valentina.

- Muszę też lecieć i wybiegłem za nią - powiedziałem i jak najszybciej wybiegłem z kawiarni w poszukiwaniu Karol.

Wyszedłem z kawiarni i zobaczyłem, że idzie parkingiem w stronę parku. Kiedy skręciła w dróżkę do parku. Podbiegłem do niej i złapałem ją za ramię.

- Zostaw- powiedziała i zdjęła rękę z mojego ramienia.

- Karol czekaj- powiedziałem i zastawiłem jej drogę, aby nie mogła przejść. Zobaczyłem w jej oczach łzy i smutek co bardzo mnie posmuciło.

Hejka
Mam nadzieję, że zrobiłam niespodziankę bo rozdział miał być jutro.

Może jeszcze dzisiaj będzie jeden, ale nie obiecuję.
Do zobaczenia ❤️

863 słowa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro