▪︎Rozdział 11▪︎

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


▪︎ Alice miała wielki plan. Musiała tylko wszystko przygotowywać. Nie chciała aby ktoś przeszkodził tej 2. Ciekawe co wykombinowała na ten nowy dzień▪︎


▪︎ Pov Alice▪︎ ( ktoś chciał jej pov czy nie?)

Siedzialam nad swoim laptopem. Wybierałam wszystko. Znalazłam już restauracje i szukałam właśnie numeru. Piszą że można zarezerwować stolik nawet w ten sam dzień co ma się przyjść.  Po chwili szukania znalazłam numer. Zadzwoniłam pod podany numer oraz zarezerwowałam stolik dla 2.  Po skończonej rozmowie zobaczyłam że Berry weszła do pokoju w którym przebywałam. 

- Twoje pranie.

- O dzięki a i chodź tu do mnie.

- Po co?

- Noo wiesz~ . Dziś idziesz do restauracji.

- Z kim?!

- Luz luz zobaczysz:>

- Chyba nie z tobą co?

- Pff co ty myślisz. Ja zostaje. Przygotuj sobie jakąś ładna sukienkę albo koszule jak tam wolisz i szykuj się tylko na dole.

- Czemu nie u siebie.

- Bo tu będę Ci ogarniać inne rzeczy.

- No spoko tylko wezmę ubrania na przebranie.

- Spoko.

Berry wyszła z pokoju. Moja część planu zaczęła działać. Teraz trzeba iść do Olivii. Wyszłam z pokoju I pokierowałam się na dół. Olivia właśnie jadła paczkę żelków.

-  Ej dasz?

- Moje

- Prosze:<

- no dobra

Dziewczyna podała mi paczkę a ja wzięłam garść żelków. 

- Dzięki a teraz słuchaj. Dziś idziesz do restauracji.

- Z kim?

 - Niespodzianka

- Chyba nie z kimś kogo nie lubię?

- skad ci wpadł ten pomysł. A i takie wyzwania możesz tylko się ogarniać na górze. Jak będziesz wychodzić to krzyknij mi.

- Na którą?

- 17. 30. Restauracja #######

- Okej.

Dziewczyna Wstałam z kanapy i pokierowałam się na górę. W tym momencie zeszła na dół Berry. 

- A na którą to?

- 17.30 w ########.

- spoczko.

Dziewczyna poszła do łazienki I zaczęła się szykować. Ja tylko się śmiałam pod nosem że się nie domyśliły. Odpaliłam telewizor i wybrałam jakiś kanał. Miały godzinę i 30 minut do wyjścia.

▪︎Time skip▪︎17.10

- Dobrze wyglądam?

- tak. Napewno ta osoba nie będzie mogła opisać cie jednym słowem bo jie można tego ująć.

Olivia była ubrana w jej najlepsza sukienkę. Włosy miała lekko zakręcone. Wygladala naprawdę ładnie. Napewno Berry nie będzie wierzyć. Powiedziała. Olivii aby poczekała chwili a ja zejdę. Szybko zeszłam na dół I Powiedziałam Berry aby już wychodziła

- Już?

- Tak tak . Pewnie ta osoba będzie czekać na ciebie .

- No okej. Oli-.

- Nie krzycz. Powiem ze wyszłaś.

- No nie wkręcaj ja tylko.

- Okej.

Berry już wyszła z domu a ja zostałam z Olivią. Poszła spowrotem na górę do dziewczyny. Po 5 minutach Olivia już wychodziła bo jie chciała się spóźnić.

- Miłego spotkania.

- Dzięki. A właśnie skąd będę wiedzieć że tota osoba?

- Spokojnie. Powiesz jej to co ja ci Powiedziałam jak mówiłam o tym spotkaniu.

- Okej.

Olivia wyszła z domu. Ja tylko się uśmiechnęłam. 

- Może wkoncu dojdzie u nich do czegoś więcej. Liczę na to.

▪︎ Pov Berry▪︎

Siedziałam przy stoliku który został zarezerwowany przez Alice. Ciągle patrzyłam kto wchodzi do restauracji. Zazwyczaj były to jakieś pary bądź rodziny. Jak jednak wchodziła jedna osoba szybko kierowała się do drugiej osoby.

W pewnym momencie do restauracji weszła mi znana osoba. Była to Olivia.

~ Co ona tu robi?!~

Kobieta która wcześniej powiedziała który stolik jest zarezerwowany dla mnie właśnie wskazywała mój stolik. Zaczęłam się czerwienić oraz denerwowadź. Alice mogła od początku powiedzieć że umówiła mnie z Olivią. Mogłam się przecież też domyśleć. Moje rozmyślenia przerwała Olivia która nieśmiało podeszła do stolika.

- Czy ty kazałaś Alice aby nas tu umówić?

■■■■■■■■■■■

Hejo hejo stokrotki.  Jak wam się podoba nowy rozdział. A i pytanie czy odpowiada wam taki mini wstęp który robię od 2 rozdziałów? 569 słów. Miłego dnia lub nocy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro