Wiecie kim są transtrendersi? Tak? To współczuję. Nie? Zazdroszczę wam.

Na tumblerze dzieją się i zawsze działy się dziwne rzeczy. A ostatnio zadziało się coś, co mnie wręcz rozsierdziło,
mianowicie było to zjawisko transtrendersów.

Transtrendersi to osoby cispłciowe, które (jak same twierdzą) odczuwają dysforię płciową (XD) do różnych obszarów swojego ciała. Raz spotkałem się z przypadkiem nastolatki, która farbowała włosy na różowo, twierdząc, że odczuwa dysforię płciową (XD) do ich naturalnego koloru i że zawsze wiedziała, że powinny być różowe. Ta sama dziewczyna opowiadała o swojej dysforii płciowej (XD) do swojej tuszy, bo zawsze wiedziała, że przeznaczone jej było bycie szczupłą.

Mógłbym wymieniać jeszcze wiele takich przypadków, ale zatrzymajmy już tę karuzelę śmiechu.

Jak sama nazwa wskazuje, dysforia płciowa wiąże się ściśle z płcią, a nie z tym, że jesteś gruby albo nie podoba ci się twój kolor włosów. Jesteś gruby i czujesz się z tym źle? Schudnij. Nie podoba ci się twój kolor włosów? Przefarbuj kłaki.
To, że nie podobają ci się twoje piegi na nosie nie sprawia, że jesteś trans. Każdy człowiek zmieniłby w swoim wyglądzie choćby detal, ale to, że nie podobają ci się twoje dołeczki w policzkach nie sprawia  że odczuwasz dysforię płciową.

I teraz mam się dziwić dlaczego niektórzy myślą, że bycie trans to choroba. (Nie, to nie choroba. To zaburzenie postrzegania płci, którego jedyną skuteczną metodą leczenia jest tranzycja.) Jeżeli osoba z wiedzą zerową na temat transpłciowości wpisze w wujka Google "trans" i w wyszukiwaniach znajdzie dziewczynę, która opowiada o swojej dysforii płciowej do swojego naturalnego koloru włosów, to co ma sobie pomyśleć? Ktoś chciał dowiedzieć się czegoś o "tych trans". No to się dopiero dowiedział. I jak później tacy ludzie mają szanować nie-cisosoby?

Transtrendersi to skaza. Nie wiem czy oni robią to dla tzw. beki czy są tacy niepoważni lub (i) głupi. Ktoś musi z tymi ludźmi po prostu porozmawiać. Bo to co wygadują naprawdę nie jest śmieszne tylko żenujące.