Dodatek 3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Louis i Harry wraz z szczeniakami siedzieli przy stole, jedząc kolację.

- Więc jak minął ci dzień w szkole, Charlotte? - Zapytał Louis.

Charlotte uśmiechnęła i powiedziała co się wydarzyło o tym co się stało w szkole i o tym jak dostała szóstkę. Była betą jak jej siostra Amara, tylko Anne zaprezentowała się jako omega. Czasami również chciałaby być omegą, ponieważ one zawsze zyskują uwagę od alf, a ona kocha alfy. Po prostu wyglądają na takie silne i fajne. Tak jak jej siostra i brat, którzy wyglądają super i są silni.

- Ja dostałam piątkę, a nie szóstkę. - Anne wydęła wargę. - Ale Charlotte jest po prostu bardzo mądra, ponieważ test był naprawdę trudny.

- Tak, był, a ja naprawdę dużo się uczyłam - dodała Amara. - Dostałam nawet czwórkę...

- Oceny nie zawsze świadczą o twojej inteligencji - powiedział Raphael. - Wszystkie jesteście bardzo inteligentne i możecie być trojaczkami, ale jesteście różne.

- Naprawdę? - Zapytała Amara.

- Tak - odpowiedziała Kayla za swojego brata.

Harry i Louis patrzyli z uśmiechem na zachowanie swoich dzieci. Na szczęście wszystko jest w porządku i całkiem dobrze się zachowują. Tak, ich dom zawsze jest głośny i nigdy nie ma chwili ciszy, ale to sprawia, że jest domem. Wczoraj Harry, Louis i szczeniaki odwiedzili Nialla i Liama, ponieważ znowu mieli coś do ogłoszenia. Niall po raz czwarty był w ciąży, będzie miał małą dziewczynkę, która będzie ich siódmym dzieckiem.

Mówiąc o przyjaciołach, Zayn też tam był ze swoją partnerką Perrie. Zayn poznał ją kilka lat temu i tak jak było z nimi, przypadkowo ją zapłodnił. Uprawiali seks wiele razy, więc byli sobą zainteresowani, ale niekoniecznie zakochani, jednak po randkowaniu to powoli ewoluowało i po tym jak urodziłą dwie, zdrowe dziewczynki, połączyli się. Zayn dzień przed połączeniem zaprosił Louisa, więc mogli szczerze ze sobą porozmawiać. Zayn w tym momencie wyznał Louisowi wszystkie swoje uczucia. Nawet po tylu latach i z jego nowo znalezioną miłością Perrie, wciąż głęboko kochał Louisa i żałował, że nie wykonał ruchu, nim Louis poznał Harry'ego.

Louis oczywiście go uspokoił i przytulał swojego najlepszego przyjaciela, póki ten nie uznał, że już wystarczy. Louis wyjaśnił, że gdyby tak się stało to nie miałby swoich szczeniąt, a Zayn nie miałby swoich. Nawet po tych wszystkich latach była to rozmowa, której potrzebowali.

~*~

- Mamo? - Finnian zapukał do sypialni swoich rodziców, wołając swoją matkę.

- Wejdź kochanie! - Usłyszał głos matki.

Finnian otworzył drzwi i wszedł do środka, znajdując swoją mamę na łóżku, bez taty. - Czy tata jest tutaj?

- Nie - odpowiedział Louis. - Wyszedł z twoim bratem i siostrą.

- Och, w porządku... chcia-chciałem cię o coś zapytać?

- Hmm, śmiało! - Louis uśmiechnął się i skupił na nim, klepiąc miejsce obok siebie, aby zaprosić szczeniaka do łóżka.

Finnian wziął głęboki wdech i westchnął. - J-ja sądzę, że jestem gotowy na zrobienie następnego kroku z Raphaelem...

Louis uniósł brew, nie spodziewał się tego! - Masz prawie osiemnaście lat, to twój wybór. Byłem trochę starszy niż ty podczas swojego pierwszego razu, z twoim ojcem. Na początku nie poszło zbyt dobrze, ale później wszystko zadziałało i wciąż każdego dnia jest przy moim boku.

- Żartujesz sobie ze mnie? Tata by bez ciebie zginął, zawsze o tobie myśli, patrzy na ciebie albo spotyka...

- Tak, masz rację - zgodził się Louis. - Ale tu chodzi o ciebie, nie o mnie. Rozmawiałeś o tym z Raphaelem?

- Wiele razy, tak, ale on wciąż myśli, że jestem za młody na to - wydął wargi, to nie tak, że wciąż jest szczenięciem. Może teraz podejmować swoje własne decyzje. - Za każdym razem, gdy zbliżamy się do zrobienia czegoś więcej, za każdym razem na mnie naskakuje i idzie pod prysznic, by sobie zwalić!

- Język - przerwał mu Louis. - Po prostu z nim porozmawiaj, zrozumie albo inaczej, po prostu przywiąż go do łóżka czy coś lub pobaw się przed nim, działa z twoim ojcem za każdym razem, więc z jego synem też zadziała.

- Uch, mamo. To za dużo. - Finnian nie chciał wyobrażać sobie swojej matki i ojca razem. Nie, to odrażające.

Louis wzruszył ramionami, to działa. - Po prostu z nim porozmawiaj i bądź poważny, och i nie waż się nie przypomnieć mu o tym, by założył prezerwatywę. Jestem o wiele za młody na wnuki.

Finnian skinął głową. - Dobrze, dzięki mamo.

~*~

Finnian wszedł do pokoju Raphaela bez pukania i znalazł alfę leżącego na łóżku. - Hej, kochanie, wszystko w porządku? - Zapytał Raphael.

Finnian dołączył do niego na łóżku i wspiął się na swojego brata. W porządku, będzie teraz szczery i wyzna Raphaelowi wszystkie swoje uczucia i upewni się, że są po tej samej stronie. - Tak, chciałem powiedzieć ci coś poważnego.

Raphael mruknął i spojrzał do góry. Jego dłonie automatycznie pojawiły się na bokach Finniana. - W takim razie mi to powiedz.

- Chcę uprawiać seks, jestem gotowy i nie obchodzi mnie co powiesz! - Ogłosił Finnian. Powiedział prosto z mostu to co miał na myśli. - więc... kiedy chcesz to zrobić?

Raphael westchnął. Tylko nie znowu to. - Dlaczego chcesz zrobić to teraz? Dlaczego nie chcesz poczekać?

Finnian wyglądał na rozczarowanego. Za każdym razem jego próby spełzały na niczym, na pewno Raphael musi być czasami podniecony! Może... może to po prostu jego wina? Może nie jest wystarczająco atrakcyjny dla swojego brata, może on wcale nie lubi męskich omeg?

- Dlaczego? Dlaczego! - Krzyknął, nagle nie czuł się tylko odrzucony, ale i smutny oraz wściekły. - Kochasz mnie?! Masz kogoś innego kogo do pieprzenia?!

Raphael był zszokowany nagłym wybuchem Finna. - Acha... więc o to chodzi. Nie mam nikogo na boku.

- Tak mówisz, tak. - Finnian poczuł tworzące się łzy w kącikach oczu, Boże, nienawidził tego. Nienawidził swojej wrażliwości i czucia się w ten sposób. - Czuję się przez ciebie odrzucony - wyszeptał.

Raphael westchnął i usiadł prosto, objął Finniana i po prostu go tak trzymał przez kilka sekund. - Spójrz na mnie - powiedział, gdy się odsunął. Finnian wciąż siedział na jego podołku. - Spójrz. Na. Mnie. - Rozkazał po tym jak Finnian nie posłuchał. Młodszy uniósł głowę i zignorował łzy, spływające po jego policzkach, kiedy wykonał rozkaz brata. - Kocham cię, kocham cię tak bardzo, że nie chcę niczego przyspieszać. Czuję jakbyś się zmuszał. - Raphael delikatnie go pocałował, kiedy jego dłonie znajdowały się na policzkach młodszego. Całowali się delikatnie i inaczej niż zazwyczaj, to w ogóle nie było gorące.

- Przepraszam za to jak się zachowywałem - wyszeptał Finnian.

- Nie przepraszaj, po prostu jesteś niepewny, jeśli chodzi o mnie. Co jest niepotrzebne. Moje oczy skupiają się tylko na tobie. Jesteś słodki, uroczy, wspaniały, inteligentny i praktycznie perfekcyjny, więc nie wątp w nas. Nigdy nie spojrzałbym na kogokolwiek innego tak długo jak mam ciebie, jesteś wszystkim czego potrzebuję.

- Ale nie chcesz uprawiać seksu? Chodzi mi o to, że musisz mieć swoje potrzeby, a ja jestem chory, spędzając gorączkę w samotności, to boli. To jest straszne.

Raphael skinął głową. - Oczywiście, chcę uprawiać seks, ale nie, kiedy się tak zachowujesz. Nie kiedy czujesz, że musisz uprawiać ze mną seks. Nie chcę być w związku, który opiewa tylko na seksie.

Finnian skinął głową. - Rozumiem... W takim razie... Czy możemy poczekać do mojej następnej gorączki?

Raphael uśmiechnął się i skinął głową. - Tak. Możemy poczekać do twojej następnej gorączki i jeśli wtedy też będziesz mnie chciał, to pomogę ci przez to przebrnąć.

- Pfff. - Finnian skinął głową. - Która omega nie chce alfy podczas gorączki? Szczególnie ciebie.

Raphael uśmiechnął się. - Biorę to sobie do serca.

- Obiecujesz? - Zapytał Finnian.

- Obiecuję - odpowiedział. - Teraz mnie pocałuj.

Finnian spełnił prośbę i pocałował Raphaela. Całowali się i przytulali przez resztę dnia, a teraz Finnian mógł jedynie czekać na swoją następną gorączkę, gdzie również się połączą, ale to jego historia.

KONIEC

Od tłumaczki:

Tak, wiem, że dodatki były ciekawsze niż ostatnie rozdziały i że chcielibyście więcej, ale od ponad roku w oryginale nie pojawił się żaden nowy dodatek i nie wydaje mi się żeby miało się to zmienić, dlatego czas pożegnać się z tą historią.

A ja już teraz zapraszam was na moje nowe tłumaczenie, którego pierwsza część pojawi się w następną sobotę - 6 października xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro