Ślad dwudziesty pierwszy

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


  Shoto: O czym rozmawiałyście ?

Izumi: Aaa ! O takich tam babskich sprawach :)

Shoto: O takich tam babskich sprawach i dziwnym trafem wszystkie naraz się zarumieniły ... O czym ?

Izumi: Naprawdę o niczym ważnym.

Shoto: Izumi ...

Izumi: Tak się nazywam.

Shoto: Pytały o mnie prawda ?

Izumi: Chyba masz o sobie za duże mniemanie, nie uważasz ? ;)

Shoto: Dlaczego po prostu mi nie powiesz ?

Izumi: Ponieważ dziewczyny również są moimi przyjaciółkami i nie mam zamiaru ich wydawać, nawet przed tobą Shoto ...  

*Momo pov*

Lekcja trwała już parę minut, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać od spojrzenia na Todorokiego ... Izumi nas przyłapała, wszystkie uważamy, że Todoroki jest atrakcyjną osobą, ale szczerze to nie wiem, czy się w nim zakochałam, możliwe, że to zwykłe zauroczenie ... Z zaskoczeniem stwierdziłam, że chłopak z kimś piszę, udało mi się również przeczytać wiadomość, byłam tym naprawdę zaskoczona i wzruszona, ale tak pozytywnie ! Zaskoczona faktem, że Todoroki pisał z Izumi, a wzruszona tym, że dziewczyna mimo krótkiej znajomości stanowczo odmówiła chłopakowi podania tematu naszej rozmowy, odwróciłam wzrok w stronę tablicy, a po chwili poczułam, że Torodoki na mnie patrzy, ale tylko kilka sekund, później wrócił wzrokiem do telefonu ... Poczułam, że i mój telefon wibruję, więc ten jeden raz postanowiłam sprawdzić, kto napisał do mnie na lekcji.

  Izumi: Nie ładnie tak czytać cudze wiadomości ;)

Moje policzki poczerwieniały, od razu spojrzałam na dziewczynę, która uśmiechała się zadziornie, bujając na krześle, jak tak o tym pomyśleć ma buntowniczą postawę ...

Momo: To było niechcący ! Ja naprawdę nie chciałam, proszę, nie mów Todorokiemu !

Izumi: Boisz się go ?


Momo: Todoroki jest naprawdę silny i oschły w kontaktach z rówieśnikami ... Nie byłby zadowolony, gdyby się dowiedział, że czytałam waszą wspólną konwersację ...

Izumi: Lubisz go ?

Momo: Lubię ...

Izumi: Tak po koleżeńsku czy go kochasz ?

Momo: Chyba po koleżeńsku ... Nie jestem pewna ...

Izumi: B) Mhmm ...

Momo: Izumi ? Jak poznałaś się z Todorokim ?


Izumi: Z Shoto ? Zagadałam do niego w pociągu.

Z zaskoczeniem spojrzałam na bujającą się na krześle dziewczynę.

-Izumi skoro jesteś na tyle inteligentna, by nie zwracać na mnie uwagi, rozwiążesz następny przykład ...

-7 !

Wypaliła bez patrzenia na tablicę, co mnie zdziwiło, bo podała poprawny wynik, a nauczyciel dopiero napisał przykład.

-Kto ci podpowiedział ?

Dziewczyna podniosła na niego wzrok z całkowitą powagą.

-7 to moja szczęśliwa liczba na dzisiaj.


-Po prostu strzelała ?

-Wątpię ...

Spojrzałam pytająco na chłopaka, który przeniósł wzrok na mnie.

-Co masz na myśli ?

-Zanim udzieliła odpowiedzi, spojrzała na ułamek sekundy na tablicę.

-Myślisz, że rozwiązała przykład w sekundę ?

-Postanowiłem nigdy więcej jej nie lekceważyć, więc dopuszczam taką opcję.

Czyli już kiedyś ją zlekceważył ? Ciekawe od jak dawna się znają ? ... Trochę zwlekałam z wysłaniem wiadomości, ale w końcu to zrobiłam.

Momo: Izumi od jak dawna znasz Todorokiego ?

Izumi: Poznałam go dwa dni przed przyjściem do szkoły.


Tylko dwa dni przed ? To znaczy, że zna go 8 dni, a już jest z nim tak blisko !? Ta dziewczyna jest niesamowita ... Poznawanie ludzi przychodzi jej z taką łatwością.  

*Izumi pov*

  Ten cholerny dzwonek w końcu zadzwonił, a ja z uradowaniem chciałam opuścić klasę.

-Izumi !?

-Hmm ? O co chodzi ?

Zatrzymałam się, patrząc na wiceprzewodniczącą.

-Idziemy z dziewczynami na miasto, może chcesz się przejść z nami ?

Uśmiechnęłam się szeroko i przytaknęłam głową.

-O której i gdzie ?

-Za godzinę w parku, zdążysz ?

-Bez problemu ! Pa !

***

Po wróceniu do domu przebrałam się w bordowe spodnie dżinsowe, białą koszulkę na krótki rękaw i zostałam w Bakusiowej bluzie, bo była naprawdę cieplaśna ! Z blatu kuchennego zabrałam jabłko, a na nogi w pośpiechu nasunęłam czarne trampki ... Do spodni wpakowałam tylko telefon, etui na dokumenty takie jak legitymacja, czy różne karty zniżkowe i kartę kredytową ... Szybko ruszyłam w stronę parku, podczas drogi sporo myślałam, właściwie to mimo tych złych przeżyć mam sporo szczęścia ... Mogę mieszkać w porządnym domu, mam wielu przyjaciół, trenuję z bohaterami, Nezu jako mój przybrany ojciec wykazuję się hojnością, bo moje kieszonkowe do małych nie należy, więc mam wszystko, o czym marzy przeciętny nastolatek ! Do tego już od bardzo dawna byłam wpisana na listę uczniów najlepszej szkoły dla bohaterów.  

-Hej ! Izumi ! Tutaj jesteśmy !

Odwzajemniłam szeroki uśmiech różowej dziewczyny i podeszłam do nich, podskakując od czasu do czasu.

-Wydaje mi się, że sama by nas zobaczyła. Kum.

Mina spojrzała na Tsuyu, ale szybko przeniosła wzrok z powrotem na mnie, przeleciałam wzrokiem po wszystkich dziewczynach i z zaskoczeniem stwierdziłam, że oprócz mnie tylko Kyoka ubrała spodnie.

-Hej Kyokaaaa ?

-Tak ?

-Wiesz, że tylko my dwie założyłyśmy spodnie ?

Poruszyłam brwiami w zabawny sposób, ale dziewczyna tylko delikatnie się uśmiechnęła.

-Nie zwróciłam uwagi.

-I-Izumi ? Czy ta bluza nie jest na ciebie za duża ?

Spojrzałam na Toru, z tego, co mi wiadomo jest ona niewidzialna, ale z jakiegoś powodu dostrzegam kontury jej twarzy, ale bez koloru, ma długie włosy sięgające do połowy pleców, duże oczy i małe usta, ale nie widzę żadnej barwy.

-Właściwie wygląda jak bluza męska.

Zastanowiła się Momo, gdy ja w skupieniu wpatrywałam się w Toru, która wyglądała na lekko przerażoną, po chwili spojrzałam na dumające dziewczyny, powód ich rozmyśleń był tak błahy, że aż śmieszny.

-Czy to możliwe, że to bluza Todorokiego !?

Ochaco spytała poważnie, podchodząc do mnie z pewnego rodzaju determinacją, ale ja tylko się zaśmiałam.

-To nie jest bluza Shoto, podejrzewam, że on by takiej nie kupił.

-To nie jego kolor. Kum.

-Chyba masz rację ...

Odpowiedziała Momo. Dziewczyny wypuściły powietrze, ale nie wiem, czy z żalem, czy ulgą, z rozbawienia spowodowanego ich reakcją wyrwał mnie dźwięk dzwoniącego telefonu, włączyłam wideo rozmowę i z uśmiechem spojrzałam na Katsukiego.

-Taaaaak ?

Zaświergotałam, na co ten pokazał mi fucka.

-Zapomniałaś o ... Ejj czy to moja bluza !?

Zdenerwował się nie na żarty, z dziecinnym uśmiechem obróciłam się tak, by na ekranie było widać również zaskoczone dziewczyny.

-Przywitaj się Bakuś !

-Nie mów na mnie Bakuś i dlaczego wciąż masz moją bluzę !?

Podrapałam się po głowie z niewinnym uśmiechem.

-Zapomniałam o niej, a jest taka cieplutka ...

-Ty mała, wredna, podstępna żmijo !

-Oj wybacz, tracę sygnał, nie słyszę cię !

-Nie udawaj, dobrze wiem, że ...

Zupełnie przypadkiem się rozłączyłam, co zapewne doprowadziło tę wybuchową księżniczkę do wścieklizny, ale przejmę się tym jutro.

-Ups ! No ! Komu w drogę temu trampki ! -Teraz kiedy se tak idę obok wszystkich, widzę, że z moim 168 jestem większa od wszystkich oprócz Momo- Ej Momo ?

-Tak ?

-Ile masz wzrostu ?

Dziewczyna zdziwiła się moim pytaniem, ale szybko się uśmiechnęłam.

-173 !  

  -Wysoka jesteś ... Będziesz dorabiać jako modelka ?

Momo zaczerwieniła się i odwróciła wzrok w innym kierunku.

-Raczej nie ... Ty też jesteś wysoka i o wiele ładniejsza ode mnie !

-Nie porównuję ludzi do siebie przez wygląd, to głupie !

Dziewczyny spojrzały na mnie z zaskoczeniem, ale szybko się uśmiechnęły.

-To naprawdę dobre Izumi ! Jesteś wspaniałą osobą !

Widać, że nie znasz mnie tak dobrze Toru ... Zamyśliłam się, podnosząc wzrok na niebo, po którym leniwie przesuwały się chmury.

-Wspaniałą raczej nie ... Po prostu patrzę na wnętrze, a nie wygląd.

-Może zabrzmi to dziwnie, ale dlaczego nie patrzysz na wygląd ?

Przeniosłam wzrok na Momo i znowu się zadumałam.

-Ludzie są materialni, z czasem znikniemy ... Nikt nie zapamięta naszego wyglądy, bo któregoś dnia pojawi się ktoś bardziej idealny, ale wiele osób zapamięta nasz charakter, jeśli wniesiemy coś do społeczeństwa ... Pamięć to najlepsza oznaka wdzięczności lub nienawiści, bohaterowie balansują na cienkiej linii pomiędzy tymi uczuciami, mogą uratować wiele istnień, ale wystarczy jeden błąd, by zapamiętano ich jako morderców lub nieudaczników, tylko nieliczne grono wybije się ponad resztę i zapadnie w pamięć ludziom.

-To było takie głębokie.

Spojrzałam na Ochaco, która była bliska płaczu.

-Nie rozklejaj się ! Matulu, ma ktoś chusteczkę ?

Dziewczyny pokręciły przecząco głowami, przeszukując swoje kieszenie lub torebki, rozejrzałam się w pośpiechu i podbiegłam do trzech starszych kobiet siedzących na pobliskiej ławce. Nie wyglądały na miłe ...

-Przepraszam szanowne panię, ale jak każdy szanujący się człowiek wiem, że starsze kobiety są dumą naszego państwa i z chęcią pomagają młodym, niedoświadczonym i nieprzygotowanym ludziom jak ja, więc czy mogę prosić o małą pomoc ?

Wypowiedziałam gładko formułkę z uroczym uśmiechem, na co kobiety rozpromieniły się, a jedna poprawiła swoje duże okulary.

-W końcu jakiś wyrozumiała młoda dziewczyna !

-Proś kochanie, spróbujemy ci pomóc !

-Szanowne panie poprosiła, bym o jedną chusteczkę, jeśli jest to możliwe.

-Proszę bardzo ! Miło pomóc tak uroczej dziewczynie, jak ty ...

Z uśmiechem przyjęłam chusteczkę od pomarszczonej staruszki.

-A do tego kulturalnej ! Nie to, co większość tej wrednej i niesympatycznej młodzieży nieokazującej żadnego szacunku wobec starszych !

-Jestem naprawdę wdzięczna i gdybym znajdowała się w innych okolicznościach, z chęcią porozmawiałabym z tak uroczymi i mądrymi starszymi kobietami, które z pewnością wiele by mnie nauczyły, ale muszę pocieszyć przyjaciółkę, więc muszę panie przeprosić.

Kobiety lekko się zaczerwieniły i zachichotały, dając mi znak, że mogę odejść, szybko podbiegłam do Ochaco i podałam jej chusteczkę, słysząc za sobą jeszcze staruszki obsypujące mnie komplementami.

-Dziękuję.

-To było niesamowite ...

Spojrzałam na Momo, tuląc Ochaco do swojej klatki piersiowej.

-Nic nadzwyczajnego, zwykła znajomość ludzkiej psychiki połączona z improwizacją.

-Ale to było ... Wow ! -Zachwycała się różowowłosa- Zwykle starsze kobiety są bardziej posępne i nie lubią się dzielić, znaczy ... Zdarzają się wyjątki, ale zwykle babcie dbają tylko o swoją rodzinę, a względem młodzieży są po prostu wredne, a ty oczarowałaś je w ciągu 15 sekund !

-To prawda. Kum.

-Z czasem też się tego nauczycie, to przydatna cecha dla bohatera.

-Naprawdę ?

Toru dotknęła mojego ramienia, zwracając na siebie uwagę. Widać traktują bohaterstwo poważnie ...

-Tak, zdarzają się bardziej kłopotliwie ludzie, których trzeba przekonać, by zrobili to o co prosisz.

-Ma rację ... Słyszałam już o takich przypadkach, czasami trzeba ewakuować ludzi podstępem i wtedy sztuka kłamstwa i uprzejmości jest bardzo pomocna.

-Dość o mnie ! -Machnęłam ręką, wracając wzrokiem do brunetki- Ochaco wszystko w porządku ? Może chcesz usiąść ?

-Nie, możemy iść dalej ...

W odpowiedzi tylko przytaknęłam głową i stanęłam przy koleżankach.

-To gdzie idziemy najpierw ?

-Wszędzie !

Tak jak Mina powiedziała, wchodziłyśmy od sklepu do sklepu, w przeciwieństwie do dziewczyn, które cały czas znajdywały coś ładnego, mi żadne ubranie nie wpadło w oko, kupiłam jedynie kilka książek i gier, ale teraz miałyśmy sklep z biżuterią i dziewczyny z zachwytem wpatrywały się w ozdoby, gdy ja rozglądała się w poszukiwaniu jakiegoś interesującego mnie sklepu.

-Ta bransoletka jest śliczna.

Spojrzałam na Momo wskazującą na którąś z ozdób będących w ofercie sklepu, moją uwagę zwróciły natomiast breloczki w różnych kształtach, zdobione kryształami i z możliwością wpisania imienia, po tym zwróciłam uwagę na czerwonowłosą sprzedawczynię o pomarańczowych oczach z małymi kręconymi rogami na głowie.

-Nie wierzę ...  

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze :) To naprawdę motywuje !


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro