CZWARTEK - POLSKI

Ja: *nadal jej się nudzi*

Ja: *odwraca się*

Tłum chłopaków przy ławce Dembola... Dembol ucieka z kłakami przed Kubą, trzymając w łapach trzy kosmyki włosów... I na razie nie ogarniałam xD

Kuba: NO WEŹ...

Dembol: OKEY. *foch, siada na swoim miejscu*

Kuba: *dobiera się do jego włosów, plecie warkoczyk xD*

Kuba: TADA! *prezentuje wszystkim chłopakom skręconą kitke Dembola(przypominam, ma proste, ciemnobrązowe włosy do ramion)*

Dembol: *niszczy dzieło życia Kuby* Nie zostaniesz fryzjerem...