Matma...
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
CZWARTEK - W BIBLIOTECE
Ja, Kigu, Roksi i Franek w bibliotece.
Roksana: Ja tak rozumiem matmę. "Mam trzy jabłka, wielbłąd biega po schodach... Ile waży piesek kiedy jest ciemno." *mina filozofa*
Kigu, Ja: *cichy śmiech*
Roksana: No i ten, zmieniając temat... Raz przeczytałam i Harego Potera, i Księgę Dżungli. Jaki jest z tego wniosek? "Tarzan leciał na miotle, żeby ratować Voldemorta."
Kigu, Ja: *wybuchają cichym śmiechem*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro