Orbita czy cuś...

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

PONIEDZIAŁEK - PRZED DRUGĄ PRZYRODĄ

Pod klasą:

Julita, Kaja, Ksenia, Igor.

Podchodzę do nich.

Ja: *widzę Julite z moją książką i kartą pracy od pani* No, kiedy mi oddasz? *siada obok Julity*

Julita: NO JAPIE***LE DOPIERO PIERWSZE ZROBIŁAM. *śmieje się*

Ja: Spokojnie xD

PP: *przechodzi obok*

Ksenia: PSZE PANI!!!.

PP: Hm? *zwraca na nas uwagę*

Ksenia: "Droga, po której porusza się planeta"???

PP: Na litere O...

Ja: *myśli* OŚ? Nie, bo sześć liter jest, sh*t...

PP: *odchodzi*

Ja: *olśnienie* ORBITA!*wrzeszczy na cały korytarz*

Ja, Julita, Kaja, Ksenia: *zdychają ze śmiechu*

Igor: Co? *nieogarnia*

Ksenia: *krzyczy mu do ucha* ORBITA, GŁUCHY JESTEŚ?!

Igor: *olśnienie* WIEDZIAŁEM. *pisze "Orbita"*

Ja, Julita, Kaja, Ksenia: *lag mózgu*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#veselost