Telefon

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

CZWARTEK - W SZKOLE MUZYCZNEJ - PRZED AUDYCJĄ

Oczywiście matka mi zrobiła do szkoły bułke z ketchupem xD Wyjęłam telefon. Usiadłam przy ławce z Kigu i Kacprem.

Kigu: *grzebie w telefonie* NIMAM INTERNETU :C

Ja: *grzebie w telefonie* To se hotspota włącz...

Kigu: NIMAM :C

Kacper: A nie lepiej WYJŚĆ NA ŚWIERZE POWIETRZE? *idzie na parter*

Kigu: Ey.

Ja: Hm?

Kigu: *dobiera się do mojego telefonu*

Ja: KACPEEEEEER!!! *woła*

Starsi ludzie: *gapią się na mnie*

Kacper: *przychodzi ledwo dysząc* CZEGO?! *wściekł się*

Ja: *próbuje jej wyrwać telefon* No TOO...

Kacper: A nie lepiej... *odwraca się prezentując plecy*

Ja: *dostaje olśnienia*

Ja: *j*bie Kigu w plecy*

Ja: *odbiera jej telefon*

Ja: Dzięki c:

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#veselost