10#Upierdliwiec

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Poniedziałek

Spojrzałam w lustro, krzywiąc się na widok mundurku. Był ... Zwyczajny ? Tak to odpowiednie słowo. Nie przywykłam do tak nudnych mundurków, więc trochę go zmieniłam. Spódnicę skróciłam, do krawatu doczepiłam małą broszkę w kształcie królewskiej lilii, a do spódnicy przywiesiłam srebrny łańcuszek, efekt dopełniłam czarnymi podkolanówkami, na ich szczycie przeplatała się biała wstążka z małymi kokardami na zewnętrznej stronie. Marynarki nie brałam, było za ciepło ... Z tego też powodu podwinęłam rękawy, może zdejmę skarpety ? Nie ! Wyglądam w nich świetnie !  Luźny krawat i rozpięta koszula też dawały całkiem niezły efekt, ale czegoś brakowało ... Zaczęłam szukać naszyjnika z czarnego złota co nie było zbyt trudne, bo miałam porządek, Shou cały czas u mnie sprzątał ...

-I jak ?

Spojrzałam na kuzyna, który westchnął.

-Idziesz do szkoły czy klubu ?

-Pff ! To, że idę do szkoły nie oznacza, że muszę wyglądać tak przeciętnie.

Chłopak jedynie pokręcił głową, uznałam to jako swoje małe zwycięstwo, usiadłam na przeciwko niego i wzięłam się za picie.

***

-Trafisz sama ?

-Shou cały czas trułeś mi jak tam dojść, dam radę.

Szybko przeszłam resztę korytarza i znalazłam się przed pokojem nauczycielskim. Weszłam bez pukania co nie spodobało się obecnym tam nauczycielom. Starszy mężczyzna otwierał już usta zapewne z zamiarem skarcenia mnie, ale przerwała mu jasnowłosa kobieta wyglądająca na około trzydzieści lat, która stanęła przede mną z ogromnym uśmiechem.

-Kizoku Yami, prawda ? -Przytaknęłam głową z uśmiechem, w pokoju dało się usłyszeć ciche szepty młodszych wychowawców, ci starsi wydawali się nie przejmować moją obecnością- Będziesz w klasie Kamady Subaru ! Tu masz plan lekcji i kluczyk do szafki ! Trafisz do klasy czy ... O Kuroo-san ! Zaprowadzisz ją do klasy !?

Ta kobieta stanowczo pije za dużo kawy.

-Nie trzeba, dam sobie radę.

Wyszłam na korytarz nie oczekując na odpowiedź.

-Więc przepisałaś się do nekomy, tak ?

-Jak na to wpadłeś mon chat ?

Odpowiedziałam pytaniem na pytanie dodając do tego nutę kpiny.

-Przeczucie. -Odparł radośnie, pokręciłam głową ze śmiechem- Więc do jakiej klasy moja niesamowita osoba ma cię odprowadzić urocza damo ?

-Urocza dama trafi sama.

-Oya ? Próbujesz się mnie pozbyć ?

-Och ! Nie dość, że przystojny to jeszcze mądry !

-Ach ! Nie mów tak bo się zarumienię !

Chłopak wykonał zabawny ruch przez co oboje się zaśmialiśmy.

-Jesteś w trzeciej klasie ?

-Tak ! 3-5 dokładnie mówiąc !

-I co się tak puszysz ? Pawia udajesz czy jak ?

-Ciesz się, że masz tak genialnego senpaia !

Duża dłoń chłopaka znalazła się na moich włosach. Czy on właśnie poklepał mnie po głowie ? Czy ja wyglądam na dzieciaka !?

-Nigdy więcej tak nie rób.

Szorstkość moich słów bez wątpienia go zaskoczyła.

-Hmm ... Niech pomyślę ... Nie !

-To tutaj.

-1-5. Też głupia nie jesteś !

-Weź się lepiej już nie odzywaj.

-Oya oya ? Czyżbym cię zdenerwował ?

-Ale upierdliwiec ...

-Ja upierdliwcem ? Zrozumiałbym bogiem albo niesamowicie przystojnym senpaiem, ale upierdliwcem !

-Ej niesamowicie przystojny senpaiu, wiesz, że lekcja już się zaczęła ?

W drzwiach stał ciemnowłosy mężczyzna, który patrzył na Kuroo z rozbawieniem.

-Mam trening sensei.

-Więc powinieneś być na treningu, ewentualnie w budynku dla klas trzecich, jeszcze będziesz miał czas by poprzystawiać się do nowej koleżanki.

~~~~~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro