Kontrola i gry

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Ronan: Odkąd Adam wyjechał biorę czynny udział w wyścigach samochodowych, upijam się i sypiam w kościołach

Gansey: Ronan... Czemu?

Ronan: On był osiemdziesięcioma procentami mojej samokontroli

No dobra, a teraz może mała myśl. W chwili, gdy Gansey słyszy dźwięk pistoletu jest w narracji napisane, że rozpoznał to ze znajomością osoby oglądającej filmy akcji i spędzającej wiele godzin na graniu w gry. I teraz... Gansey grający w gry? W strzelanki? Niby kiedy? W jego głowie jest tylko pewien mityczny król, a czasem znajdzie czas na szkole czy jedzenie. Przed wypadkiem raczej też nie był graczem. Ganseyowi II raczej by się ten koncept nie spodobał. Więc czy... Gansey używał płynność czasu, aby wygospodarować sobie dodatkowe godziny na bezmyślne strzelanie we wrogów? O matko, właśnie wyobraziłam sobie go - a może lepiej, ich wszystkich - grających w jakieś tańce. Na początku byłoby to kompletnie niezręczne, bo czy ktoś z nich wcześniej tańczył? Może Ronan na jakiejś imprezce. No i nagle jest jakaś sztampowa dla takich konsol piosenka jak "Rasputin" czy cokolwiek i oni tańczący w parach. Absolutnie piękne. I dołujący się Noah, bo kamerka go nie widzi, więc siedzi w fotelu i tylko wszystkich komentuje z obrażoną miną, aż Blue porywa go do prawdziwego tańca. Ronana i Adama widzę w czymś w stylu "Time of my life" z Dirty dancing. Po prostu sobie to wyobraźcie. Ronan usilnie próbujący podnieść majestatycznie Adama nad głowę, a ostatecznie tylko rozbijają się na ziemi, zaplątani w siebie i przeklinający, a to wszystko widać na powtórkach po piosence. No i oczywiście Blue z bolącym brzuchem od śmiania się w tle

Chyba nie muszę wspominać o panice Ganseya i o tym CZY ŻYJECIE? ADAM? RONAN? JEZUS CHRYSTUS MUSZĘ WPROWADZIĆ W MOIM DOMU ZAKAZ PODNOSZENIA INNYCH NA WYSOKOŚĆ WIĘKSZĄ NIŻ DWADZIEŚCIA CENTYMETRÓW OD ZIEMI

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro