Świąteczny czas cz. 2
Ayla: " Miała na sobie piękną odświętną kreacje. Z pomocą taty i Grella ustawiała ostatnie półmiski. Barszcz czerwony już się gotował/ Było czuć ten piękny zapach"
Adrian: Wszystko wyszło ci pięknie kochanie
Ayla: Dzięki tato " Ostatnio zrobiła stolik dla Bruna kolo ogromnego stołu" Nie Bruno jeszcze nie jemy kolacji
Bruno " Już się zasadzał na przysmaki. Miał na szyi obróżkę z czerwoną kokardką świąteczną, pasującą do sukienki Ayli" Hau
Ayla: Czekamy za pierwszą gwiazdką i dzielimy się opłatkiem
Bruno: Ale ja chce jeść już teraz " powiedział ludzkim głosem
Grell: "zatkało go" On gada?
Adrian: No ta.. Wigilijne zaklęcie mowy. Jak co roku zwierzęta różnej maści o północy mówią ludzkim głosem
Bruno " wskoczył tylko na krzesło i usiadł" Czasy się zmieniły i można się odezwać kiedy tylko chcemy
Ayla: Aww słodkie to jest. Mój słodki piesek gada " potarmosiła go lekko za uchem
Bruno: Tak, to lubię "ucieszony merda ogonem"
Grell; Ej.. Bo będę zazdrosny
Adrian: z Psem nie wygrasz "zaśmiał się"
Grell: Pfff "burczy z fochem"
Ayla: " podeszła do Grella i pocałowała go w nosek" No już nie gniewaj się kotku"zrobiła słodka minkę
Bruno: Kot? Gdzie?
Adrian: Tak się mówi tylko do ukochanej osoby piesku
Bruno: Aaaaaaa
Ayla" zerka przez okno" O już pierwsza gwiazda pojawiła się na niebie
Adrian: A zatem "zapalił świeczkę i wziął tace z opłatkiem" Pora złożyć sobie życzenia " Rozdał każdemu po opłatku i Zaczął pierwszy" Córeczko, abyś była zawsze uśmiechnięta, radosna, szczęśliwa. I Żeby spełniły się wszystkie twoje marzenia "ułamał opłatek od Ayli"
Ayla: A tobie abyś częściej wychodził na ludzi i nie zamykał się w sobie tato"ułamała też i się pocałowali. Podeszła do Grella" Kotku, życzę ci, abyś był szybszy w koszeniu dusz, żeby William nie robił ci hałasu
Grell: A tobie kochanie, abyś kiedyś urodziła małe Grellątka ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) (dop.aut..Musiałam( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Adrian: "Omal się nie przewrócił, słysząc to"
Ayla: Kotku..Jeszcze nie mówiłam tacie, że "To" planujemy.
Grell: Wybacz, no to w takim razie zdrowia "ułamali się opłatkami i pocałowali". Potem podzielił się opłatkiem z przyszłym teściem... I zasiedli do kolacji."
Oczywiście rozmawiali na rożne fajne tematy, czasem nawet bardzo zabawne. Omijali oczywiście kwestie polityki, czy nawet śmierci. Potem pośpiewali kolędy i otworzyli prezenty. Każdy dostał dokładnie to o czym marzył,nawet Bruno heh.. No i jakoś rozdział wyszedł. Planuje mały bonus pt. "Koszmar Undertakera"
Straszne wiem, ale będzie ciekawe.. No a Wy, co dostaliście pod choinkę? Ja zaraz pokaże, co ja dostałam.
Mgiełke do ciała
Taki fajny Szlafrok. Brzydka jestem wiem
Oraz kubki świąteczne
Miłego wieczoru 😊
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro